Friday, March 23, 2012

TRZYDZIEŚCI CZTERY

 włączcie sobie to przed przeczytaniem  http://www.youtube.com/watch?v=OmLNs6zQIHo
* PERSPEKTYWA MIRANDY * * minęły 3 miesiące *
Jest lepiej  . Harry się mną opiekuję itp. Dzisiaj było strasznie gorąco . Jechaliśmy do szpitala na badania .
Dojechaliśmy do szpitala i poszliśmy do ginekologa . w pewnym momencie żle się poczułam .
- Miranda co ci jest ? - spojrzał na mnie Hazza , ledwie go słyszałam i widziałam . Zemdlałam . Obudziłam się w sali szpitalnej obok Harrego , który płakał .
- co jest ? - spytałam go ledwie żywa .
- Mmm.. Mranda ty ...
- co ja ? o co chodzi ?
- poroniłaś bo masz raka .. zostało ci ledwie 2 miesiące życia ...
- CO ? nie kogę umrzeć ! - powiedziałam i zaczęłam płakać . Mam raka . to jest niewyobrażalne uczucie dowiedzieć się o czymś takim .. to chore .. jestem załamana .
- poinformowałem wszystkich , zaraz tu będą , nie opuszczaj mnie ! proszę, walcz z tym ! - powiedzial Harry i przyłożył jego glowę do mojej . Zaczął mnie całować jak nigdy , jakby to miałbyc nasz ostatni pocałunek . Przytuliłam go .
- Harry jeśli ma tak być to .. mam nadzieję , że uszanujesz moją ostatnią wole i nie będziesz z Rowan ! - zasmiałam się gorzko przez łzy , ktore połykałam .
- dobrze  ! ale uwierzmy w to , ze nie umrzesz ! - powiedział i zaczął jeszcze mocniej płakać .
* minął miesiąc * 
Jestem wyczerpana . Harry cały czas siedzi ze mną i opiekuje się mną chociaż wie , że nie ma szans na to abym przeżyła . ego dnia byłam wyjątkowo wyczerpana . Czułam , że kroi się coś złego .
- Harry , to dzisiaj , dzisiaj umre , czuje to .. poprostu jestem wyczerpana . - powiedziałam i czułam lzy spływające mi po twarzy .
- nie mów tak ! prosze nie ! - podszedl do mnei i pocalował mnie czule . W tedy usłyszalam ostatni dzwięk z jego ust . mianowicie " kocham cie , na zawsze , jeśli teraz umrzesz zabije sie ! "
* HAZZZIOL *
Umarła ?! TAK ? !! NIE!! nie możliwe , nagle jakiś glupi automat czy coś zaczęło pikać w jednym rytmie . Przybiegli lekarze .
- co się dzieje ? !!!- krzyknąłem .
- przykro mi panie Styles ona umarła ... - upadłem na ziemie , zakryłem twarz w dłonie i zacząłem płakać . W tedy weszła cała reszta . Jej ojciec zaczął płakać i klnąć wszystko co się da . był wściekły . Lottie zemdlała a Zayn podszedł do mnie i płakał razem ze mną . Reszta cała zaplakana poszła się z nia pożegnać .
Po kilku godzinach Lottie się obudziła . Zaczęła krzyczeć , płakać  i wydzierac sie na wszystkich .
- NIE NAWIDZE WAS ! WSZYSTKICH !!! TYLKO ONA MNEI NAPRAWDĘ ROZUMIALA !!!! BYŁA MOJĄ SIOSTRĄ!!! TO PRZEZ WAS ! WY JĄ WYKOŃCZYLISCIE ! TY HARRY !!!!!!!!!!!!!!!!!! NIE NAWIDZE CIE !! CHCE UMRZEĆ Z NIĄ ! ŻYCIE BEZ NIEJ NIE MA DL MNIE SENSU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - zaczęła krzyczeć Lottie .
- TO NIE JEST MOJA WINA ! TEŻ CHCE UMRZEĆ ! ONA BYŁA MOIM ZYCIEM ! - odkrzyknąłem cały we łzach i przytuliłem Lottie , która płakała bardziej ode mnie . Poszedłem do domu . Spakowac jej rzeczy , wszystko nią pachniało . Było cudowne . Właczyłem w telewizji nasze nagranie z trasy . byla roześmiana .zacząłem płakać jak niemowlak  . to chyba mój koniec ,nie chce już żyć .. Przez otwarte okno wleciał urywek gazety , cały pognieciony . Wziąłem go do ręki a tam było kilka posklejanych kartek , ułozyłem je w całość wyszło " Dziewczyna Harrego Stylesa kocha cię nad życie "  . Tak to był mój koniec ...

TO BYŁ OSTATNI ROZDZIAŁ , DZIĘKUJE TYM WSZYSTKIM , KTÓRZY CZYTALI . PISZĄC TO PŁAKAŁAM ... JEŚLI NAPISZE NOWY BLOG NAPISZE WAM , TYLKO ZOSTWCIE NIKI TT W KOMENTARZU , KOCHAM WAS . SKOŃCZYŁAM Z TYM BLOGIEM BO ZA DUŻO TU HARREGO , KTÓREGO KOCHAM NAD ŻYCIE . JESTEM GŁUPIA , ŻE GO KOCHAM NAWET GO NIE ZNAJĄC , ALE PRZEZ NIEGO RYCZĘ 12/24 -.- EHH , DZIĘKUJE JESZCZE RAZ , PA <3

Thursday, March 22, 2012

TRZYDZIEŚCI TRZY

Dobra , w pyry z tym . W dupie to mam najwyżej .. Usiadłam na kanapie . Obok mnie usiadł Harry . jestem w 8 miesiącu ciąży , fajnie . Czekam na poród .. niech on już nadejdzie !
- uhh  , ale tu gorąco , otwórz okno ! - krzyknęłam do Hazzy . Robiło mi się niedobrze i brzuch mnie bolał .
- HARRY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - krzyknęłam .
- co się dzieje , rodzisz ? ! - spytał .
- tak ! kurwa ! dalej !! ała !!!!! o kurwa !!!! WODY MI ODESZŁY !!!!!!!!!! - popatrzyłam na niego i zaczęłam sapać i dyszeć.
- Zayn samochód ! MIRANDA RODZI !! - Hazza pomógł mi wstac i weszliśmy do samochodu . Zayn prowadził . Harry cały się trząsł i usiadł obok mnie .. * kilka minut później * Weszliśmy do szpitala . Lekarze wzięli mnie do jakiejś sali , Harry poszedł ze mną bo o to prosiłam . Męczyłam się ..  Zemdlałam .. Obudziłam się w sali . Zobaczyłam płaczącego Hazze , Zayna , Tate , Anne i całą reszte . Wszyscy płakali . tylko czemu ?
- gdzie moja Darcy ? gdzie mój dzidziuś ? ! - spytałam .
- Mirando .. poroniłaś ... - powiedział tata i przytulił mnie . Zaczęłam się smiać . to nie prawda .
- to jakiś żart . Dajcie mi moje dziecko ! Słyszycie ? ! W tej chwili  ! - przestałam się śmiać i zaczęłam płakać .
Harry podszedł do mnie i przytulił mnie .
- nie płacz ! proszę ... - powiedział i otarł moje łzy .
- daj mi moje dziecko !!!!!!!!  - krzyknęłam .
- nie ma go ! rozumiesz ? ! nie ma ... - krzyknął na mnie Zayn .
- nie krzycz na nią ! - powiedział do niego groźnym tonem Hazza .
- nie krzycze , chcę ją uświadomić ! - odpowiedział .
- dopiero co straciła dziecko ! - powiedział Hazza - wyjdź stąd ! - dokończył .
- jak sobie życzysz ! - powiedział i wyszedł  a ja przytuliłam Harrego i zaczęłam płakać .
- ale , ja w to nie wierze ! przecież , mielismy takie plany .. mała Darcy .. - rozbeczałam się na dobre . Harry caly czas siedział obok mnie i pocieszał chociaż widzialam , że mu też było ciężko . Minęło kilka godzin . Dostałam leki anty depresyjne i uspokajające . Caly czas plakałam .
* PERSPEKTYWA HAZZY *
Jestem zalamany . to co się stało to jest niewyobrażalny ból .. Widze Mire , ktora ze smutku cały czas placze . Lekarze mówią , że zapadnie w depresje . Ciągle dostaje jakieś leki . Niedawno usnęła .
- NIEEEEEEEEEE ! ZOSTAW JĄ !!!! NIE ! DARCY CHODŹ DO MAMUSI !!!!!! - Miranda zaczęła krzyczeć przez sen .
- Hej , kochanie . Obudź się . - powiedziałem do niej na ucho i lekko ją przytuliłem .
- Co  ? gdzie ona jest ? ! - spojrzała na mnie ze łzami w oczach .
- nie ma jej ... - zacząłem płakać . o sali wszedł Zayn .
- mogę z nią zostac ? spytał .
- no pewnie ! - odpowiedziałem i wyszedłem z sali klepiąc go po ramieniu i płacząc .
* PERSPEKTYWA ZAYNA *
Jak ja ją kocham . Na serio . Jestem strasznie zły na siebie za to co w tedy zrobiłem .. Myslałem , że jak będę z Emily to ona bedzie zazdrosna .. ALe nie .. Kocha Harrego . Usiadłem obok niej .
- hej Mirands - powiedziałem .
- co chcesz ? ! - spytała placząc i zwijając się w kłębek .
- nic . chciałem ci tylko powiedzieć ,  że możesz na mnie liczyć i że cię kocham .
- aha .. - rozbeczała się jeszcze bardziej i przytuliła mnie . - Też cię kocham ..
Spojrzałem w jej oczy i zacząłem ją całować . wiem , że nie powinienem ale nie mogłem wytrzymać .
- idź już , to było niepotrzebne . Chcę stworzyc rodzinę z Harrym a nie z Toba Zayn - powiedziała i położyla się .
- okej ... - wstałem z łóżka i wyszedłem z sali .


Wednesday, March 14, 2012

TRZYDZIEŚCI DWA

Poczułam jak łzy napływają mi do oczu . Rozbeczałam się na dobre .
- kto to kurwa zrobił ? ! - powiedziałam . Harry podszedł do mnie i przytulił mnie .
- nie ważne . Teraz musimy sie jakoś trzymać . Jeszce tylko kilka miesięcy do porodu i w końcu będzie mała Darcy . A tak wogóle to ślicznie wyszłaś na tych zdjęciach .. - powiedział i pocałował mnie  w policzek .
- dzięki .. Kurwa , jestem wkurzona ! ja pójdę do tej gazety i powie.. - nie dokończyłam bo do kuchni wszedł Zayn .
- Czemu on płacze ? ! - krzyknął na Hazze .
- Zobacz ! - Harry rzucił mu gazetę . Zayn spojrzał na to i zrobił wielkie oczy .
- o kurwa .. - powiedział i spojrzał na nas ...

*********************************************************************************
MIRANDA MA PORONIĆ CZY MIEĆ DZIECKO ? :O ODPOWIADAJCIE W KOMENTARZACH!

TRZYDZIEŚCI JEDEN

Poszłam do toalety , żeby się umyć przebrać itp. Gdy już to zrobiłam poszłam na moje łóżko . Zobaczyłam obściskujących się Zayna i Emily i z jednej strony byłam strasznie szczęśliwa a z drugiej byłam strasznie zazdrosna !  Podszedł do mnie Harry .
- co się tak na nich gapisz ? - spytał .
- nic , tylko fajnie tak popatrzeć na zakochanych ..  - odpowiedziałam i spojrzałam na Harrego uśmiechając się.
- My możemy robić coś innego niż całowanie i przytulanie .
- Przekonaj mnie - powiedziałam i puściłam mu oczko . Harry usiadł obok mnie i zaczął całować po szyi schodząc w dół . Zaczęliśmy się namiętnie całować .
- Harry , wiesz , że jestem w  ciązy i ..
- Wiem !  Daj mi się Tobą nacieszyć przez te ostanie kilka tygodni . Ok ?
- Okej - odpowiedziałam . Hazza wziął mnie na ręcę i zaprowadził do takiego osobnego przedziału . Później uprawialiśmy seks ale to już wiadome . Było cudownie jak zawsze .. Gdy skończyliśmy ubrałam się i poszłam znów na moje łóżko . Podszedł do mnie zayn . PO CO ? BOŻEEE ? !!!
- Jesteś o mnie zazdrosna ? - spytał Zayn . Jaki dupek no !
- nie ! wogóle skąd ci to do głowy przyszło ?
- bo tak się na mnie i Ems patrzysz , że wygląda jakbyś była zazdrosna .
- nie jestem , możesz być o to spokojny ... - chciałam tym zakończyć temat .
- słyszałem , że jesteś w ciąży ? - zapytał , no nie ! lekka przeginka , podsłuchiwał mnie i Hazze .
- być może ! A co ci do tego ? - odpowiedziałam .
- nic , tylko trochę się o Ciebie martwię .. Wiesz , że cały czas cię kocham ..
- nie masz się o co martwić , będzie to dziecko Hazzy więc .. idę się przygotowywać na imprezę .
- ehh , ok .. ale chcę wiedzieć tylko czy ty mnie też kochasz ? - powiedział .. nie wiedziałam co odpowiedzieć bo .. Tak kochałam go , ale to co czułam do Hazzy przerastało wszelkie inne miłości .
- nie , Zayn , nie kocham cię już .. .
- Okej , dam sobie z Tobą spokój .. - powiedział i poszedł do Emily .  Uczesałam jeszzce tylko włosy i czekałam na resztę abyśmy już mogli wyjść z tourbusu . Gdy wszyscy byli już gotowi poszliśmy w końcu na imprezę /
CZTERY MIESIĄCE PÓŹNIEJ .
 Piąty miesiąc ciąży . mam już okrągły brzuszek .. Powiedzieliśmy wszystko rodzicom .. Zrozumieli to i powiedzieli , że możemy być razem ale prasa nie może się o tym dowiedzieć . I tak też jest prasa nie ie o ciąży , ale za to dowiedziała się  , że jesteśmy razem . Muszę zakładać trochę duże ciuchy , żeby nie widzieli zaokrąglającego się brzuszka . Zayn jest z Emily . Lou z Martą a Niall cały czas z Lottie . Mieszkamy w jednym dużym domu , chłopcy go kupili . Zayn ciągle mnie męczy mówiąc po kryjomu , że mnie kocha itp. to już wkurza . ale dobrze , że jest z Emily . Miejmy nadzieję  , że w końcu się w niej na serio zakocha .
Harry wparował do domu wściekły ! Rzucił na stół gazety .
- ZOBACZ ! DOWIEDZIELI SIĘ O CIĄŻY ! - powiedział , a raczej krzyczał .
- Że co  ?! - wzięłam gazety . Pierwsza strona , nagłówek " Dziewczyna Harrego Stylesa w ciąży !! zdjęcia Mirandy !!! "
Te zdjęcia były robione wczoraj i przedwczoraj ! jak ja mogłam wpaść ? !!!


TRZYDZIEŚĆI


Podeszła do nas szczupła, wysoka dziewczyna. której twarzy nie widzieliśmy bo zasłoniła ją segregatorem.  Trzymając go pod nosem powiedziała do nas :
- Hej. Będe Was uczyć tańczyć. Nazywam się ...    Dziewczyna nie dokończyła, ponieważ Zayn wstał z miejsca i rzekł niespokojnym głosem :
- Emily ?!  
 Nasze twarze zbladły. Przecież jak to możliwe, żeby pielęgniarka mogła nagle zostać instruktorem tańca ? Słysząc to dziewczyna rzuciła segregator na płytki i powiedziała :
- Zayn ?!  -   Tak. Jednak to Emily. Byliśmy ciekawi jaka będzie reakcja Zayn'a . Ten podbiegł do niej i zaczął przytulać.
- Wy tutaj ? Co tu robicie ? - rzekła zdziwiona Emily.
- Tak się składa, że jesteśmy na trasie koncertowej, a dziewczyny muszą trochę poćwiczyć, aby mogły zatańczyć na naszym koncercie - powiedział chłopak.Mówiąc ,, dziewczyny " obrócił się w naszą stronę i wskazał na nas palcem. Widziałam po jego twarzy i lśniących jak brylanty oczach, pewną nieśmiałość i zakłopotanie. On chyba naprawdę coś do niej czuję !  
 - A ty co tu robisz ? - powiedział do dziewczyny.  
- To dość skomplikowane, ale jak tak bardzo chcesz wiedzieć ... - Emily mówiąc te słowa, Zayn złapał za ręce  - Szef szpitala wywalił mnie z roboty, bo spóźniłam się o dwie godziny do pracy. No co ? Jak dobra balanga to trzeba bawić się na całego ! - na naszych buziach pojawiły się uśmiechy
- Moja mama oczywiście musiała już to wszystkim powiedzieć. Następnego dnia wujek Augustin zadzwonił do mnie z propozycją czy nie chcę pracować u niego jako instruktor. Zgodziłam się. Przypuszczam, że dla tego podjął tą decyzję, bo kiedyś nie źle wymiatałam na parkiecie. - dokończyła.
- Wujek Augustin ? - spytała Lotti - Ten Augustin ?!  
- Jeżeli masz na myśli Augustina Agurole, to tak. Właśnie ten.
- WoW, to fajnie. A jest może możliwoś, żebym go poznała ? - nieśmiało powiedziała Lott .  
- Nie wiem. Wujek ma dużo pracy, ale może znajdzie chwilę. - odpowiedziała Emily.
 - Sory, ale musimy na chwilę wyjść. - zaśmiał się Zayn.    -
 Ok. Idźcie, bawcie się dobrze. - zażartował Niall.      
Ciekawe czy to tylko rozmowa czy jakiś szybki seks. Ale znając Zayn'a to to drugie.  
- Kurde ! Ale jestem głodny ! - powiedział Horan.   Wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Bo kiedy on jest nie głodny ?
- Choć . Tutaj po lewej jest " Nando's " - odparł Louis.   Chłopcy poszli. A po chwili z jakiegoś ciemnego pomieszczenia wyszedł Zayn i Emily. Jednak coś było. Z pięknych rudych loków dziewczyny, włosy stały się lekko oklapnięte. A sześcio centymetrowa fryzura Zayn'a była cała rozczochrana.  
- No to idziemy na sale ?  - powiedziała dziewczyna.
- No pewnie ! - odparłam. Idąc grupką Lotti wróciła się i postanowiła poczekać na chłopców. Słyszałam jak Zayn mówił do Liam'a : - Ostro było !   W głębi duszy tak zaczęłam się śmiać jak jeszcze
nigdy. Kiedy doszliśmy do sali Lou, Niall i Lotti przybiegli do nas. Horan jak zwykle w buzi trzymał hamburgera, a w lewej ręce Pepsi. Emily powiedziała mu, że niestetynie może wejść na sale z jedzeniem. On na to : - Ej no ! Zrób wyjątek. To moi przyjaciele !  Dziewczyna zaczęła się śmiać.Zaczęliśmy zajęcia. Chłopcy ( wraz z Niallem ) seidzieli na podłodze i bawili się swoimi IPod'ami. Wychodziło nam naprawdę świetnie ! Nagle taniec przerwał Esemes do Emily.  - Zróbmy chwilkę przerwy, ok ? - powiedziała.   Dziewczyny poszły się napić, a do mnie podszedł Harry i zaczął mnie całować. Po chwili, usiadłam na jego kolanach, obok Zayn'a. Emily zabrała telefon w ręke i podbiegła do Malika. Przytuliła go, a w tedy wychyliła phona tak, że widziałam treś esemesa od Zayn'a - " Kocham Cię ! ♥ " . Dziewczyna powiedziała do niego - " Ja Ciebie też ! " Oni naprawdę do siebie pasują ! Tylko myślę, że nie będzie to tak
jak między mną, a nim. Szkoda by mi jej było. Po dłuższej chwili zabraliśmy się do pracy. Tańczyliśmy już od trzech godzn !  
- No to na dzisiaj koniec. - powiedziała instruktorka.
- Ok. No to idziemy ! - odparłam.
 - Emily. A może dasz się zaprosić dzisiaj gdzieś do kina ? - rzekł Zayn.  
 - Pewnie, ale o której ?
 - Może być o 19:00 ?  
- Ok. Jak wyjdziecie to po prawej jest taki duży dom. Tam teraz mieszkam. Będe czekała.- dziewczyna dała Zayn'owi buziaka w policzek i poszła w swoją stronę. Po dziesięciu minutach wchodziliśmy już do busu. Miejmy nadzieję , że jeszcze będzie jakaś impreza dzisiaj ! potańczyłabym ! A tak na inny temat to cieszę się , że Zayn jest z Emily ale .. Jestem trochę zazdrosna bo w końcu kiedyś coś do niego czułam . Przeżyję ! Jeśli zaszłam w ciążę to muszę się wytańczyć bo później nie będzie na to czasu ..

Sunday, March 11, 2012

DWADZIEŚCIA DZIEWIĘĆ


Przez cały tydzień chłopacy mieli koncerty , wywiady , sesje zdjęciowe itd. Ja , Lotts i Rowan cały czas siedziałyśmy w busie i zanudzałyśmy na śmierć , lub chodziłyśmy na zakupy . Oczywiście bez Rowan  ,ona jest zbyt głupia by przebywac ze mną i Lotts .
- nie nudzi wam się tutaj w tym busie ? - spytał Harold .
- a jak myślisz kotku ? pewnie , że się nudzi ..
- aa no tak ! Zapomniałem , że was za bardzo nie kręci Xbox - zaśmiał się Harry .
- no wow - odpowiedziała z sarkazmem Lotts .
- to ja mam pomysł - powiedział Hazza .
Okej , boję się , pomyślałam sobie " oj , oj , oj " Hazza wymyśla , jest źle !
- Mamy kilka dni wolnych z chłopakami , jesteśmy w Irlandii , państwie tańca . Może zapiszemy się na lekcje tańca ? - świetny pomysł , ja chyba ciężarna, z grubymi nogami , zaokrąglającym sie brzuchem będę tańczyć ! Ale ok .. Tylko nie ma sie w co ubrać , jak zawsze ..
- jeszcze musze spytać się Rowan ... - powiedziłam z grymasem na twarzy .
- ok , to idź - powiedział Harry smiejąc się - ale musicie ostro przygotowywać bo potrzebujemy tancerek na koncerty i fajnie by było gdybyście wy występowały - OMFG , że co ? !
- emm , Rowan też ? Sorry ale ja nie chcę widzieć jej grubej dupy w obcisłych legginsach , żeby ci się przypodobać ! - odpowiedziałam .
- Znasz moje zdanie na ten temat , ona też .. - odpowiedział ja poszłam ją poinformować .
- ej , idziemy na zakupy Miranda , szybciej !- krzyknął Harry 
- ale tylko ja i ty ? -spytałam go .
- okej . - dałam mu całusa i poszliśmy .
Doszliśmy do galerii , było pełno fanek i paparazzi  . Weszliśmy do sklepu sportowego .Odrazu rzuciła mi się w oczy malinowa boxerka z Nike , granatowe spodenki tej samej firmy i biało-niebiesko-zielone trampki reeboka . Przebrałam się w to podczas gdy Harry przymierzał okulary przeciwsłoneczne . Wyszłam z przebieralni . Harry spojrzał na mnie .
- Wow , Berry ! jak ty seksownie wyglądasz ! - powiedział . Fajnie , jego reakcja była dla mnie ważna .
- Dziękuję . - poszliśmy do kasy . Za strój mieliśmy zapłacić 3000 euro . Hazza jak gdyby nigdy nic wyciągnął z kiesznei portfel a z niego kartę kredytową i zapłacił.
- tyle kasy ? ! - oniemiałam .
- Kochanie , pamiętaj każde jedno euro które wydałem jest warte tego jak wyglądasz ! - powiedział , wzruszyłam się , łza poleciała mi po policzku , dałam mu buziaka. Wróciliśmy do busu . o dziwo Rowan była ubrana w szerokie dresy i bluzę , a za to Lottie miała legginsy i boxerkę , wyglądała super bo miała figurę , nie to co Rowan . Wzięłam paczki z zakupów i poszłam do toalety się przebrać . Wszyscy siedzieli na skórzanej kanapie . Gdy wyszłam wszyscy się na mnie gapili .
- Wow , Miranda jak zawsze sexy i słodko ! - powiedział Louis .
- ONA JEST MOJA ! - krzyknął na niego Harry i podszedł do mnie przytulając mnie . 
- racja , jestem jego ! - zaśmiałam się i zaczęłam go całować , gdy skończyłam spojrzałam na Zayna i Rowan . Zazdrość się w nich burzyła . po kilku minutach ruszyliśmy do centrum tańca . Chłopcy wykupili karnet na tydzień .. Głupio było , że oni nam tak wszystko stawiali ... Gdy weszliśmy na salę , czekała nas NIESPODZIANKA , dla wszystkich . 

Pisała : BERNADETTA <3 <3 <3

Saturday, March 10, 2012

DWADZIEŚCIA OSIEM

Rano wstałam lecz nie w busie tylko  hotelu . Obok mnie leżał Harry a gdzieś daleko leżały nasze walizki . Popatrzyłam na Niego i zaczęłam dawać mu całusy w usta . Gdy chciałam zejść juz z łóżka Harry złapal mnie za rękę i przyciągnął do siebie i zaczął mnie namiętnie całować .
- idę sie umyć i ubrać ,  Tobie też radzę tak zrobić - powiedziałam do niego i dałam mu buziaka schodząc z łóżka. poszłam do walizek i wzięłam niebieską koszulkę na naramkach , dżinsy rurki i moje ulubione buty na korku czarne . poszłam do toalety . Puścilam sobie wodę do wanny .wyszłam jeszcze z toalety po kosmetyczkę , szampony i jakieś żele były już w łazience więc żadnych nie brałam. Spowrotem weszlam do toalety . woda w wannie już była więc tylko się rozebrałam się i weszłam do wanny z gorącom wodą. Leżałam tak  w niej i myślalam o wszystkim gdy uslyszałam pukanie do drzwi .
- mogę ? - spytał głos .
- a kim jesteś ? - zaśmialam się .
- a z kim uwielbiasz się seksić?
- Harry , właź ! - krzyknęłam . Harry wszedł do mnie i odrazu podszedł do lustra i umywalki .
- ej ! - chlapnęłam go wodą z wanny .
- nie zaczynaj się ! - powiedział Hazza z uśmieszkiem .
- bo co mi zrobisz ? - odpowiedziałam i znow go chlapnęłam . Harry podszedł do mnie i wszedł do wanny w jego koszulce i bokserkach . kazał mi się przesunąc a , że wanna była duża było dużo miejsca i oboje sie zmieściliśmy. Zaczęłam go całować .
- Harry , chcesz małych Styles'ów ? pytam serio .. - spytałam go .
- z Tobą tak ! - powiedział i zaczął mnie całować . Zdjął zwoje bokserki i koszulkę i wyrzucił je za siebie. zaczęliśmy robić małe Styles'e w wannie. Kurde , też ich chce ale boję sie reakcji taty i Anne . ale co mi tam ! po kilkunastu minutach skończyliśmy . Wyszłam z wanny myśląc co ja zrobiłam .. Hazza też wyszedł z wanny , szybko owinęłam się ręcznikiem i Harry też . Pocałowałam go i zaczęłam sie ubierać . Harry wyszedł z toalety po cichy . po chwili przyszedł i też zaczął się ubierać .
- Harry , wiesz co my zrobiliśmy ? - spytałam go .
- dobrze o tym wiem .. nie poradzę nic na to , że tylko Ciebie kocham i nic tego nie zmieni nawet moja mama i twój ojciec . - odpowiedział i pocałowal mnie w policzek .
- a będziemy mieli ślub ? - spytałam go ze śmiechem .
- nawet dzisiaj ! kocham cię - powiedzial . Ubraliśmy się uczesaliśmy i wyszliśmy z toalety . poszliśmy do pokoju Louisa i mieliśmy iść coś zjeść .

Thursday, March 8, 2012

DWADZIEŚCIA SIEDEM

Minęła kilka dni , różne koncerty , różne fanki itp. teraz koncert w Mullingar . Cały czas bolał mnie brzuch i czułam się nieswojo . PERSPEKTYWA MIRANDY . Wieczorem byliśmy w Pradze we Włoszech, gdzie chłopcy grają koncert. Musiałam coś wymyśleć i dowiedzieć się prawdy. Położyłam się na łóżku, gdy Lottie podeszła i spytała : 
- Co Ci się stało ? 
- Nic, tylko głowa mnie boli. - zmyśliłam. 
- Może chcesz Ciążówki ? Zostało mi jeszcze pare w plecaku. - Czy ona coś o tym wie ?  pomyślałam . 
- Ciążówki ?
 - Tak. No te tabletki na ból głowy. 
- Aaaaa... - westchnęłam.- Nie. Została mi jeszcze Asipirina. Wezmę zaraz . 
Kiedy tylko odeszła, poczółam ogromną ulgę. Gdyby się dowiedziała, że mogę być w ciąży ? Ta sprawa, aż do dzisiejszej nocy, ma zostać między mną, a Harrym. Kiedy chłopcy, Lotti i ta idiotka Rowan poszli na koncert , ja zostałam w busie. Szybko wrzuciłam na siebie niebiebieski płaszczyk z H&M, czarny beret i zielone trampki Converse. Cciałam poznać prawdę. Poszłam do najbliższego rzeźnika i kupiłam test ciążowy. Kupując, nie jedna łza zakręciła mi się w oku. Włożyłam test do kieszeni i ruszyłam w stronę busu. Z drżącymi rękoma rzuciłam płaszcz na ziemię i cała zapłakana poszłam do łazienki. 
PERSPEKTYWA HAZZY .
Harry ! Zaraz " What Makest You Beauthiful "i twoja solówka. - powiedział do mnie Liam. Kiedy wchodziliśmy na scene cały czas myślałem o Mirandzie i o tym czy ona faktycznie może być w ciąży. Oślepiające światła reflektorów i wrzeszczące fanki, nie polepszały sprawy. Musiałem przestać o tym myśleć, bo zaraz moja solówka ! Nie mogę zawieźć fanów ! Kiedy już wyksztusiłem z siebie " Baby You ... " , od razu poczułem się lepiej. Wyśpiewując to, myślałem o Mirandzie. Koncert się skończył . Z pośpiechem poszłem do busu. Położyłem się na łóżku, kiedy  z łazienki wyszła cała zapłakana Miranda. - Harry... Test wyszedł negatywnie ... - powiedziała. Nie wiedziałem co zrobić ! Czy się cieszyć, czy płakać. Zaspokoiła to Mira, która rzuciła mi się w ramiona i zaczęliśmy się całować. Nie wiem co myśleć , mógłby wyjść pozytywnie .. Ale w tedy rodzice by się nas chyba wyparli. Ale fajnie by było miec małych Styles'ów .
PERSPEKTYWA MIRANDY 
ale ulga , na serio . chociaż maluścy Style'sowie w domu , aww ! 
- co jest ? czemu płaczecie ? - spytała Rowan .
- nie twoja sprawa - powiedziałam groźnym tonem .
Ona odeszła nic nie mówiąc , mocno przytuliłam Harrego . Potem położyliśmy się spać . znów minęło kilka dni . w ten dzień wszyscy mieliśmy iść na wystawną kolację więc ubrałam się to outfits tonight . Nawet ładnie , Lottie za to tak Lotts outfits i Rowan najgorzej Rowan outfits buty miała fajne .A więc poszłyśmy . Było cudownie . Gadaliśmy , śmialiśmy się , tńvzyliśmy . Pierwszy raz bawiłams ie tak dobrze od jakiś kilku tygodnii . Moja miłośc do Harrego rosła . 

DWADZIEŚCIA SZEŚĆ

Zeszłam z  łóżka bo chłopcy krzyczeli , że za 20 minut będziemy na miejscu 1 koncertu . Wzięłam ciuchy z walizki i poszłam do toalety .   Ubrałam się tak ciuszek , seksownie a zarazem dziewczęco . Uczesałam włosy tak fryzurka . Wyszłam z toalety . Harry zrobił oczy jak pomarańcze .
- Wow ! ślicznie wyglądasz ! - powiedział i podszedł do mnie .
- Dziękuję , jeszcze tylko idę sie poperfumować i będę uszykowana ! - uśmiechnęłam się i uwolniłam sie z jego objęć idąc do mojej torebki , która leżała obok reszty chłopców . Lottie też wyglądała cudownie , a mianowicie była ubrana w to ciuszek Lottie  , niestety Rowan ubrała się tak ochydnie tak mi przykro , mianowicie w to ciuszek Rowan . Cóż poradzić , laska bez stylu . podeszłam do mojej torebki , chłopcy popatrzyli się na mnie i otworzyli szeroko oczy .
- co się gapicie ? -spytałam i zaśmiałam się wyciągając z torebki perfum . Popatrzyłam na Zayna , który miał zawiedzioną twarz , poperfumowałam się , schowałam perfum spowrotem i wyciągnęłam telefon. Poprosiłam Lottie żebyśmy sobie razem zdjęcie zrobiły. Poprosiłam Louisa , żeby nam je zrobił . Ustawiłyśmy się ładnie i czekałyśmy aż zrobi to  zdjęcie .
- Ej Miranda dzwoni do Ciebie ktoś - powiedział Lou i poszłam po telefon , Max .
- hej  papużko - powiedział Max gdy odebrałam .
- cześć skowronku - odpowiedziałam
- jak trasa ? - spytała
- zaraz będziemy na miejscu , a co ? już za mną tęsknisz ? - zasmiałam sie .
- no tak trochę - powiedział .
- kurde , musze kończyć zadzwoń później kocham cię braciszku . - powiedziałam .
- pa siostrzyczko też cię kocham - odpwoiedział i rozłączyłam się .
- kto to był  ?- spytał Harry , widac było , że jest trochę wkurzony .
- Max , a czemu ? zazdrony jesteś ? - spytałam dziwnie poruszając brwiami .
- nie ! tylko troszkę - odpowiedział i poszedł sobie , ja wręczyłam Louiemu ponownie telefon  i tym razem zrobił zzdjęcie , opublikowałam je na tt i fb. po kilku minutach autobus stanął. chłopcy byli już przebrani itp. wyszliśmy z autobusu. Stało tam pełno fanek ! masakra . Jedna fanka zaczęła mnie wyzywać .
- (..) ty kurwo , odpierdol się od Harrego on jest mój ! - ta fanka . Podeszłamd o niej i uśmiechnęłam się .
- masz coś do mnie małolato ? jak ci w ryj przypierdole to zobaczymy kto kogo kurwą będzie nazywał ! - laska momentalnie się uspokoiła i odeszła w tył a Harry tylko popatrzył na mnie śmiejąc się . Ja Rowan i Lottie weszliśmy już do budynku i patrzyłyśmy przez okna . Chłopcy dawali , autograf y , robili sobie zdjęcia , nagle zauważyłam jak jakaś laska daje całusa Harremu do zdjęcia , i wkurzyło mnie to , że była ładna a on się nie sprzeciwiał ! Gdy tak na to patrzyłam łza napłynęła mi d oczu. Wiem , wiem cinias ze mnie .. Po kilku minutach przyszli chłopcy .
- co się stało ? - podszedł do mnie Harry .
- ta ładna blondyna która dała ci buziaka się stała ! - powiedziałam i spojrzałam na niego złym wzrokiem .
- Trochę zaufania ? - powiedział Harry śmiejąc sie .
- To nie śmieszne ! jestem najzwyklej w świecie zazdrosna ! - powiedziałam .
- nie masz o co - odpowiedział . nie okazywaliśmy sobie czułości chociaż bardzo tego chciałam . Po chwili , Harry spojrzał na mnie i oczami pokazał na toaletę. Odrazu zrozumiałąm o co chodzi i poszłam do toalety , po chwili przyszedł tam Harry . Odrazu zaczęliśmy się całować , zaknęlam drzwi na klucz i znów go całowałam . zdjęłam mu marynarkę i zaczęłam rozpinać koszulę . Zdjęłam buty i odrazu stałam się nizsza . Harry podniósł mnie do góry rozpinając mi z tyłu sukienkę . Zaczął mnie całować po szyi a ja się śmiałam . Oparliśmy się o ściane Harry zdjął sobie spodnie a ja trzymałam się Hazzy i całowałam go , zdjęłam sukienke i harry przeszedł do roboty , Szybki seks w toalecie , drugi w tym dniu . byliśmy tam jakieś 20 minut . Po wszystkim ubraliśmy się i wyszliśmy z toalety jak gdyby nigdy nic .
- BYŁO SŁYCHAĆ !! - krzyknął Louis .
- hahaah ! Zazdrościsz ? - spytał go Harry .
- nie powiem , że nie .. - powiedział śmiejąc się .
- bez przesady  ,dwa razy w jednym dniu .. - powiedział Liam i zaśmiał się .
- być może będzie więcej - powiedziałam i puściłam oczko Harremu .
- mirando , dlaczego zdradzasz mnie z tym wysokim osobnikiem , którego imienia już nie wypowiem  ?! - spytała Lottie powstrzymując się od śmiechu.
- byc może dlatego , że jego HazzaConda jest duża , poprawka bardzo duża - powiedziałam i uśmiechnęłam się , a Harry zrobił minę dumnego i usiadł obok Zayna .


Wednesday, March 7, 2012

DWADZIEŚCIA PIĘĆ

- czyli chcecie , żebym wyjechała ? - spytała Rowan .
- nie przesadzaj, obiecałem ci , że będziesz więc zostaniesz ! - powiedział Harry , na co on chce ją tu zatrzymać ? !!
- po co mam tu zostac jak laski mnie wyzywają a wy mnie olewacie totalnie ? - powiedziała Rowan i usiadła naprzeciwko Hazzy . Ja usiadłam mu na kolanach i popatrzyłam się na niego wzrokiem " stary , nierozumiem cie "
- ehh , to po co się zachowujesz jak dzieciak ? - powiedział Lou .
- że co ? ! - powiedziała oburzona jakby nie wiedziała o co chodzi ! żałosne .
- no to , że dopierdalasz się do każdego z nas , a każdy  z nas ma laske , to żałosne , i do tego jest tu Lottie i Miranda to jeszcze bardziej głupie , chcesz coś udowodnić Mirandzie ? czy o co ci chodzi ? ! - powiedział Louis znów powiedział .
- nie chcę niczego udowadniać !!poprostu nie mam co robic i chce się do was z bliżyć i to wygląda tylko na to jakbym się do was podwalała .. Przepraszam- powiedziała i myślała i że będzie ok , jaaasne . Chyba , że3 debil hazza nie bedzie jej miał za złe , że się do niego podwalała i rzuci jej się w ramiona . Zanim jednak to zrobił zaczęłam go namiętnie całować .
- za co to ? - spytał uśmiechnięty od ucha do ucha Harry .
- tak bardzo cię kocham ! - zaśmiałam się .Oczywiście pocałowałam go żeby wzbudzic zazdrość w Rowan i pokazac , że on jest tylko mój .
- skończcie bo będę żygał ! - powiedział Zayn
- trzeba było wziąść Emily ! - powiedziałam i zeszłam z Hazzy idąc do Lottie i Horana . Słyszałam tylko jak Zayn gada coś , że on z nią nie jest! ale wszyscy wiedzą , że jest . Lotts i Niall się migdalili więc wzięłam tylko stanik spodnie rurki  i sweterek . Poszłam do toalety i popatrzyłam na siebie w lustrze i zaczęłam się śmiać . Miałam takie dziwnie ułożone włosy i do tego ta moja okropna twarz , którą wszyscy uważali za piękna lecz nie ja . Wzięłam z mojej kosmetyczki  , która leżała  na szafce , szczotkę i zaczęłam się czesać gdy poczułam czyjś dotyk na biodrach . Spojrzałam do lustra , o dziwo nie zobaczyłam tam Harrego tylko Zayna .
- Zayn co ty robisz ?! - spytałam go i próbowałam się wydostać z jego objęć.
- Miranda , tęsknie za Tobą ! - powiedział .
- Ale ja za Toba nie ! puść mnie ! - powiedziałam  a on zaczął mnie całowac , szybko się od niego odkleiłam
- Zayn , serio odczep się ! Kocham hazze ! - powiedziałam .
- nie mów , że za mną nie tęsknisz ? Że nie chcesz się ze mną oddać chwili , że nie chcesz mnie całować ? - zaczął pierdolić . nie mam na niego ochoty i go nie kocham , on tego nie rozumie ? !
- nie ! a teraz wychodze ! i nic nie powiem Hazzie ! - powiedziałam i wyszłam zostawiając Zayna samego .
Co on sobie wyobrażał ? jest bezczelny ! Idę do Hazzy się pocieszyć . Harry słodko leżał na jego łóżku . Położyłam się obok niego i wtuliłam się w Niego .
- kocham cię , wiesz? - powiedziałam i dałam mu buziaka w nosek .
- wiem , lae ja Ciebie mocniej , jesteś moją jedną na milion . - powiedział i mocno mnie przytulił . gadaliśmy tak po cichu mówiąc sobie jak się kochamy gdy zauważyłam Zayna ze łzą w oku .Próbowałam być tawrda ale nie umiałam , w momencie załamnia mocno przytuliłam Harrego i ścisnęłam go . potem zaczęłam się z nim całowac jak jeszcze nigdy . Nagle poczułam straszny skurcz w brzuchu . Przestałam go całować i zwinęłam się w kłębek z bólu , zwijałam się , po chwili jednak przestało boleć .
- co się stało ? - spytał Harry .
- nic tylko , poczułam jakby coś kopało mnie brzuch , bolało - powiedziałam i zaczęłam myśleć o moim pierwszym razie z Harrym , był kilka tygodni temu . czyli ciąża ? nie mogłam tego pojąc , będę się modliła aby nie .
- Miranda ty myślisz o tym co ja ? - spytał Harry.
- narazie nie myślę o niczym innym jak o naszym pierwszym razie ! - powiedziałam i łzy pojawiły mi się w oczach .
- A co jeśli ..- zaczął Harry .
- nawet tak nie mów , zwykły ból brzucha nie oznacza od razu ciąży głuptasie ! - przerwałam mu i dałam mu całusa .



Tuesday, March 6, 2012

Monday, March 5, 2012

DWADZIEŚCIA CZTERY

Gadałam z Lottie cały czas o tym kto jest lepszy w łózku itp. dopóki nie przyszła Rowan.
- o czym gadacie ? - spytała .
- o pewnych sekretych , o którym opowiada sie tylko przyjaciółką ! - powiedziała Lottie .
- aha , czyli my się już nie przyjaźnimy ? - spytała Lotts Rowan.
- no raczej nie .
- czyli będę tu siedziała sama ? chłopcy też sie do mnie nie kleją ..
- jakie to smutne , ojej ! - powiedziała Lotts . niewiedziałam , że ona może być taka wredna ! woww  jestem z niej dumna !
- dobra zobaczymy , a ty Miranda ? - powiedziała Rowan .
- co ja ? - spytałam ze śmiechem .
- ty też nie chcesz miec ze mną nic doczynienia ? - spytała .
- em , jakoś mi nie ułatwiasz tego , żebym cię polubiła ...
- to znaczy ? - ale ona jest głupia , japierdole !
- to , że jestem z Harrym a ty się do niego migdalisz .
- aha , przepraszam , nie wiedziałam nic o tym , ze jesteście razem .- pff , jasne !
- aha , spoko ... - powiedziałam , ale tak na serio chciałam ją zjebac jak psa !
- dobra , to idę pomęczyc chłopaków jak wam przeszkadzam ! - powiedziała Rowan i spojrzała na Lottie .
- tylko z dala od Hazzy słoneczko ! - krzyknęłam na nią . Rowan uśmiechnęła się fałszywie i poszła do chłopaków . Lottie zaczęła się z niej nabijać , z resztą ja też . po kilku minutach takiego siedzenia i obgadywania grubej dupy Rowan podszedł do nas Niall .
- cześć laski .- powiedział i usiadł obok Lottie dając jej całusa.
- hej , co chciałeś ? - spytałam go .
- powiedzieć jak wkurwia mnie Rowan . - powiedział Horan
- aha , a co zrobiła ? - spytała Lottie .
- klei się do każdego z nas pokolei .- o nie ! że co kurde ? !!!!!
- ale jak to do każdego ? do ciebie też ? zabije szmate ! - powiedziała Lotts .
- do mnie też , nie rób jej nic , jest ok , nie lubię jej ! - zaśmiał się Horan.
- a do Hazzy ? - spytałam .
- do niego najbardziej ..  - poderwałam się z miejsca  i ruszyłam w stronę chłopców i Rowan.
- Rowan ! serio odwal się od niego ! - powiedziałam do niej i popatrzyłam na Hazze .
- ale ja nic nie robie ! - powidziała Rowan bezczelnie się usmiechająć.
- jasne ! przecież widzę !
- Harry będą się o Ciebie biły ! - zasmiał się Lou.
- no żebyś wiedział ! - powiedziałam . Harry popatrzył się na mnie bardzo zniewalającym wzrokiem.
- no coś ty ! nie pozwalam bo jeszcze oś stanie sie mirandzie ! - powiedział Harry i przytulił mnie .
- tylko jej ? mną się nie przejmujesz ? ! - powiedziała Rowan .
- nie za bardzo ... - zatkało mnie , omg !!!!
- jeśli tak jest , ja chyba podziękuje z tego busu i trasy ! - jest ! wypierdalaj szmato !

Sunday, March 4, 2012

DWADZIEŚCIA TRZY

Harry popatrzył n a Ciebie i uśmiechnął sie .
- to nie wystarczy . - powiedział .
- nic więcej nie dostaniesz bo byłeś niegrzeczny i nazwałeś mniewyrachowana ! - odpowiedziałam .
- ale przeprosiłem ! - powiedział Harry i swoją ręką złapał mnie za tyłek. nie będę się z nim seksić bo jest za dużo ludzi i dzisiaj jestem na niego obrażona .
- no to co ? - spytałam - w busie jest za dużo ludzi . - dokończyłam .
- oj tam , oj tam .  dobra , tym , że się nie zgadzasz rozumuję , że nie masz na mnie ochoty , tak ? - powiedział smutny Harry i wziął swoją rekę z mojego ciała .
- oj mam ! - wzięłam jego ręke i spowrotem położyłam ją na swoim ciele . Zaczęłam go namiętnie całować odwróciłam się w jego stronę tak , że usiadłam mu na kroczu . Cały czas się całowaliśmy .
- może poczekamy na postój , niedługo powinien być .. - powiedziałam .
- okej - odpwoiedział szczęśliwy Harry . Całowaliśmy się aż nie przerwała nam Rowan .
- Harry ! - zawołała Rows.
- czego ? ! zajęty jestem - krzyknął Hazza , ucieszyłam się bo postawił ie Rowan . Ona podeszła do nas.
- no chodź potrzebuję twojej pomocy - powiedziała . Harry popatrzył na mnie a ja skinęłam twierdząco głową na znak , że może iść . Zeszłam z Harrego a on poszedł  z Rowan . po kilku minutach przyszedł .
- Rowan nie mogła odkręcić nutelli - powiedział Harry z głupią miną .
- o kurwa . ale to było przerażające . - zaśmiałam się . Harry też zaczął się śmiać i położył się obok mnie .
- za 5 minut postój w jakiejś restauracji ,  jedziemy 2 godziny dopiero a Niall jest głodny i musi zjeść coś pożądnego - powiedział Harry .
- aha , jak to Niall .- zaśmiałam się . Chiwle pogadaliśmy i autobus się zatrzymał .na początku wyszliśmy wszyscy .  Ja szłam daleko od Harrego , żeby nie było zdjęć jak sie miziamy w prasie i żeby tata nie zobaczył .
Harry jednak nie umie długo wytrzymać bez przytulania i podszedł do mnie dają mi buziaka  Dobrze , że w policzek . po chwili pozowania do paparazzi  ja z Harrym jakoś tyłem umknęliśmy i weszliśmy do busu .
- ile mamy czasu ? - spytałam go .
- jakieś pół godziny . - mówił Harry ściągając ciuchy , ja robiłam to samo .
Usiadłam na łóżku a Harry obok mnie zaczęliśmy się całować . Harry całował mnie po szyi , tyłku , dosłownie wszędzie gdzie się dało . Harry użył w końcu swojej Hazzacondy . Trzymałam się oparcia łóżka i cały autobus się ruszał . W pewnym momencie ktoś zapukał do okna , Harry odsłonił na chwilę zasłonę  wyjżał i zobaczył Louisa . pokazał mu środkowy palec zasłonił zasłonę i wrócił do swojej roboty . Robiliśmy to szybko przed wyparciem w przód jego plemników skończyliśmy . byliśmy strasznie zmachani . wzięliśmy koc i przykryliśmy się . skończyliśmy na czas , odrazu jak skończyliśmy do busu  weszła reszta pasażerów . my leżeliśmy nadzy . zaczęłam się śmiać . Harry wziął poduszkę , zakrył swoją maszynę poduszką i wstał z łóżka , wziął moje leżące gdzieś na początku busu gatki i rzucił mi je , dorzucił też jego koszulkę. Założyłam gatki i koszulkę i wstałam z łóżka idąc w stronę zakłądającego bokserki Harrego . Hazza założył bokserki i trochę za małą na niego moją bluzkę . Rowan popatrzyła się na mnie z pogardą . nie wytrzymałam i wybuchłam jej prosto w twarz śmiechem .
- Harry jesteś cudowny - powiedziałam mu i poszłam do toalety . słyszałam jak chłopcy opowiadali , że wszystko słyszeli i że cały autobus się trząsł . opłukałam twarz , wyczesałam włosy i wyszłam z toalety , chłopacy nadal podniecali się tym , że autobus się trząsł . podeszła do mnei Lottie .
- no nieźle stara - powiedziała .
- no wiem , Harry jest cudowny w łóżku - powiedziałam śmiejąc się .
- Niall  też .. - powiedziała Lotts . zamurowało mnie , ona ma 15 lat ! omfg , moja kochana młodsza siostra , będę płakać .
- że co  ?! - łzy napłynęły mi do oczu .
- no tak , wczoraj .. nie płacz ! - kurde rozbeczałam się i przytuliłam ja .
- jesteś jak moja młodsza siostra no ! kocham cię normalnie i wzruszyłam się , ale już przestaje ryczeć . - powiedziałam i otarłam łzy .
- już ok ?  - spytała .
- no już tak . gadaj ze szczegółami ! - powiedziałam i usiadłam na łóżku .
- okej , a więc , jest bardzo duży - Lottie zaczęła się śmiac - było bardzo romantycznie bo przygotował kolację ze świecami itp.
- faajnie , Harry ma też bardzo dużego - zaczęłam się śmiać z Lottie . - a Louis wie ? - spytałam .
- wie ... - odpowiedziała .
- i co on na to ?
- no nic , był wkurzony ale mu przeszło . - usmiechnęła się Lotts .
- to ok . Rowan mnie wkurwia , szmata jedna .- powiedziałam .
- nieprzejmuj się ! jest ok - powiedziała Lottie .
- Wiem , jak narazie ale boję sie , że ona go uwiedzie albo coś takiego .. Miejmy nadzieje , że jest ok ..

Saturday, March 3, 2012

DWADZIEŚCIA DWA

Nie spałam długo bo obudził mnie jakiś trzask , otworzyłam oczy i zobaczylam jak Rowan leży na ziemii a Harry pomaga jej wstać . Tak , jej wielki tłusty tyłek mnie obudził . 
- Harry , ciszej , okej ? - poprosilam go grzecznie.
- Nie widzisz , że Rowan się przewrócila , nie moja wina an i jej , więc ... - odpowiedzial .. Aha . on mi już nie przypomina tego faceta , który kilka dni temu mówil , że mnie kocha i niewyobraża sobie życia bezemnie , przez którego prawie sie zabiłam ...
- Dobra , nie wiem po co wogóle tutaj jechałam jak ty ... - niedokończyłam bo nie miałam sił - nie ważne .
- no dokończ . - powiedział Harry .
- nie chce się z Tobą kłócić , wiedziałam , że mój przyjazd tu to zły pomysł , wogóle co ja sobie wyobrażałam ? ! - Wstałam z lózka a Harry zaprowadził Rowan na fotel , żeby usiadła  .
- no co sobie wyobrażałaś ? Że co ? ! - spytał krzycząc , wszyscy się na nas gapili.
- że jesteś inny  ! po co ci wierzyłam w to , że mnie kochasz , że jestem cudowna jedyna ? ! po co tak kłamałeś ? ! litowałeś się ? ! mogłeś sobie darować , bym teraz siedziała w domu i nie musiała na Ciebie patrzeć ! - podeszłam do niego i popchnęłam go .
- Jasne ! Litowałem się ? co ty pierdolisz ? Wszystko co mówiłem było prawdą ! ty sobie cos cały czas wymyslasz , przez to omal cię nie straciłem , nie wiesz co ja przeżywałem ! jesteś za to zbyt wyrachowana ! - powiedział i też lekko mnie popchnął , ja uderzyłam go w jego ramię .
- wyrachowana ? że niby ja ? a kto mówiąc , że jest ze mną całował się z Rowan ? moze ja ? ! wweź sie odemnie odpierdol raz na zawsze i daj sobie luzu , teraz zamierzam zadzwonić po ojca i się stąd wyrwać! nie mam zamiaru z tobą dłużej przebywać ty pojebany skurwysynie  bez serca ! - powiedziałam i odwróciłam się od Harrego idąc w stronę moich walizek i łózka . Harry złapał mnie za rękę i próbował przytulić a ja go odepchnęłam i poszłam po telefon . Wybrałam numer taty i powiedziałam , żeby jutro przyjechał po mnie do Berlina w Irlandii . Tata się zgodził , na czas oczekiwania na łózku do jutra na tate podszedł do mnie Zayn .
- Co znów ? - spytałam go .
- widzę , że ci na nim cholernie zależy , tylko dlaczego ? - powiedzial .
- bo , naopowiadał mi tyle bajerów , że poczułam sie tak .. no wiesz .. Ehh ..
- Na serio jutro jedziesz ? proszę nie ... - powiedział Zayn .
- tak wyjeżdżam , nawet nie wiem po co tu przyjechałam .. jestem beznadziejna ... - odpowiedziałam i zaczęłam płakać . Zayn przytulił mnie .
-Będzie ok ,on cię kocha , on  teraz sie tak Rowan przejmuje bo on jest w nim zabujana cały czas chociaz to on go rzuciła łamiąc mu serce .. Długa historia , zacząć opo...
- Zayn  dziekuję - przerwałam mu - dzięki , że mnie pocieszasz , ale idź chcę zostać sama do jutra .
- okej , jak chcesz - powiedział Zayn i ruszył w strone Louisa i Liama . Połozyłam się i czekałam na jutro , niech juz nadejdzie ! usłyszałam jak ktoś siada obok mnie , i poczułam jak łapie mnie za rękę .Zobaczyłam Harrego.
- przepraszam - powiedział i połozył sie obok mnie całując w policzek .
- idź do Rowan - próbowałam sie wyrwać z jego uścisku lecz on trzymal mnie bardzo mocno , w końcu sie poddałam i odwróciłam w jego strone .
- nie pójde do Rowan bo to Ciebie kocham a nie ją , i tylko z Tobą chce miec małych Stylesów. - powiedzial .
- Mhm , jasne , wiesz jak ja sie poczułam gdy nazwałes mnie wyrachowaną ? Jak smieć , totalne zero , bo dobrze wiem ,że taka nie jestem i niechce taka być . - odpowiedziałam ponownie próbując sie wyrwać z jego uścisku .
- Nigdzie nie pójdziesz bo mamy sie teraz pierdolic jak nigdy na przeprosiny - zaśmial sie Harry .
- jasne czego jeszcze ? nie ma sexu na zgode bo za bardzo mnie wkurzyleś i do tego każdy może to zobaczyć  - powiedziałam oburzona .
- no i o to chodzi ! - powiedział Harry .
- nie !
- oj no prosze , chociaż buziak - powiedział Harry i przejechał jego dłonią po moim ciele .
- nie rób Harry . - powiedziałam . Jednak on nie przestawał zacząl całowac mnie po szyi i jego ręka wodził gdzie tylko chciał ,  a mi sie to podobało lecz nie mogłam mu sie oddać .
- dam ci tylko jednego całusa ! - powiedziałam i dałam mu buziaka w usta .

DWADZIEŚCIA JEDEN

Spakowałam się , teraz tylko rozmowa z ojcem .. Wybrałam jego numer i zaczęło łączyc .
- Halo ? - słychac głos taty w telefonie .
- Hej tatuś , mam sprawę ... - powiedziałam .
- Tak ? A jaką ? Kasa ?
- nie no ! tylko One direction wyruszaja w trasę i będzie Lottie i ja też bym chciała .. - wydusiłam to z siebie .
- Aha .. No nie wiem ..
- prosze tato , a jesli sie zgadzasz przelej mi trochę kasy na moje konto , proszę .
- no dobrze , ale uważaj na siebie , ja jeszcze dzisiaj może przyjade z Anne więc pogadamy jeszcze , a teraz musze kończyć .
- dobrze tatku , paa !
TAK ! mogę jechać ! tylko .. Rowan , kurwa , ona mnie denerwuję ! błagam  , żeby cos sie stało i , żeby ona nie jechała ! nie chcę jej widzieć .. powiedziałam Harremu , że moge jechać i później przyjechali rodzice . powiedzieli , ze mamy na siebie uważać itp. na nastepny dzień wstałam o 7.00 i zaczęłam odprawiac poranna toalete , Harry juz jadl sniadanie . Do drzwi zadzwonił dzwonek . Usłyszałam głos jakieś dziewczyny , to pewnie już Rowan . Ubrałam sie jak najszybciej mogłam , związałam włosy w kok i zeszlam na dół . Rowan siedziała Harremu na kolanach , łzy napłynęly mi do oczu ale weszłam do kuchni i bylam spokojna .
- Cześć.- powiedziałam do niej .
- o hej , jestem Rowan . - przedstawiła się .
- aha , a ja Miranda . - sztucznie się usmiechając i robiąc dobrą mine do złej gry . widziałam , ze harry czuje się niezręcznie bo odrazu jak Rowan sie przedstawiła powiedział jej żeby zeszła z jego kolan , ździra dała mu całusa w policzek ! myslałam , że wyjde z siebie ! zacisnęłam ręcę w pięść i znów sztucznie się usmiechnęłam .
do domu przyszli Lou z Lottie , Niall , Zayn i Liam .
- Oh , Rowan ..- powiedziala Lotts gdy ją zobaczyla , była trochę zniesmaczona.
- Cześć Lotts - odpowiedziała Rowan .
- Lottie chodź ze mna na górę , proszę - powiedziałam do niej zostawiając Rowan na pastwę deklów .
Lottie posłusznie poszła ze mna na górę , weszłyśmy do mojego pokoju .
- ROWAN !!! NIE NAWIDZE JEJ ! - powiedziałam do Lotts .
- ooo ja też ! to taka franca , że szok ! - odpowiedziała , ja wiedziałam , ze to szmata .
- a ty czemu jej nie lubisz ? - spytałam lotts .
- jak była z Harrym było zajebiście , ale póxniej złamała mu serce i ją znienawidziłam , ale jak zobaczyłam to zdjecie jak sie całuja to pomyslałam , że fajnie bo Harry znów bedzie szczęśliwy .. Myslałam tak dopóki sie niedowiedziałam , że ty z nim jesteś ...
- ehh , jest okej . Kurde , jestem tak zazdrosna o niego  ,że to nie możliwe ! ona nie może mi go zabrać . - zaczęłam płakać .
- Ej , będzie ok - powiedziała Lotts i przytuliła mnie - wiem , że on cię bardzo kocha i napewno nie zostawi cię dla niej ! jest ok - dokończyła .
- Dziękuję , kocham cię Lottie ! Jesteś najlepsza ! - powiedziałam i usłyszałam jak Chłopcy nas wołają . Wzięłam walizki z lotts i zeszłyśmy na dół . Autobus chłopców już był pod moim domem . Weszlismy do niego i każdy zajął łóżka . Ja wzięłam to ostatnie razem z Lottie , obok nas miał spać Harry a obok niego Rowan . MASAKRA .
Położyłam swoje dwie małe walizki razem z Lottie obok łóżka . Usiadłam na łóżku i włączyłam muzyke na telefonie . dokładniej Love on top - Beyonce . podśpiewywałam sobie . W pewnym momencie  wybuchłam smiechem . Wszyscy się na mnie spojżeli jak na debila .   dostałam wiadomość od Maxa a w niej :

 " Pamietasz wyprawę do tesco ? hahaah xxxxxx Tęsknie za Toba słowiku :( "














- Co takiego tam dostałas ? - spytał Harry i podszedł do mnie .
- nic , wspomnieniówka dzisiaj od Maxa - uśmiechnęłam się . Harry troche posmutniał i poszedł do Rowan .  Poszukałam w telefonie jakies smieszne zdjecie Maxa i też mu wysłałam a mianowicie :





 " hahahaha , jakie włosy , to było jakies 2 lata temu ! też tęsknie miminku xxxxxxx :( "






Dosyć długo jechalismy więc usnęłam przy muzyce z myślą o wspomnieniach związanych z Maxem.

DWADZIEŚCIA

rano następnego dnia , budzi mnie telefon . MAX .
- hej , obudziłem cię ? - spytał .
- jakbyś nie wiedział , śpię , więc zadzwoń później , pa - powiedziałam i rozłączyłam się.
Usiłowałam znów zasnąć ale nie mogłam  , wstałam z łózka , i poszłam do pokoju Hazzy  . On jeszcze słodko chrapał . poszłam znów do siebie wzięłam telefon i poszłam na dół. z szafki wyciągnęłam łyżeczkę i nutelle . usiadłam na krześle i zaczęłam jeść . Odblokowałam telefon i weszłam na facebooka . komentarze do zdjęcia z Harrym :
Lottie : " bbyy , you so fucking crazy , we must talk but tmrw. or tngt. xx "
Max : " WOW , boybrotherfriend , lol xD pretty much sis. x "
Niall : " ohh , why i eat when you kiss him ? ! "
ZAYN : " sweeeeeeeeeeetiest x "
Louis : oh man , why ? xD HE'S MINE !!!!!!!!!!! "
moja dawna koleżanka ze szkoły Chloe : " you know i love him , you so fucking whore bby xx "
i wiele , wiele innych typu " lovely , pretty , sweet " .
Zdjęcie z EMILY i Looottie komentarze:
Lottie " profile photo babes , i love it xxxx "
Emily : " i look so so so mad -,-  that was so nice night ;)xxx "
Zayn " my bbby , oh how i love this pic xD xxx "
i teraz się pytam po co Zayn dodaje te głupie komentarze , żeby mnie wkurzyć ? Zadzwoniłam do Marty i opowiedziałam jej o wczorajszym wieczorze . śmiała się jak opowiadałam jej o Emily. ale cóż , tez bym sie śmiała .Usłyszałam jak Harry schodzi na dół i zakończyłam rozmowę z Martą .
- Cześć - krzyknęłam - jak sie spało ?
- nie pytaj , moja głowa jest dzisiaj nie do użytku a jutro zaczynamy trasę... - odpowiedział . zatkało mnie , nic nie mówił o trasie ! jestem w żałobie ! :(
- ale jak to trasa ? ! nic mi nie mówiłeś .... - powiedziałam smutna .
- nie było kiedy , Rowan jedzie z nami ... - poczułam bezwolną łzę na moim policzku . Szybko ja otarłam . Rowan ... suka , nienawidzę jej !
- przepraszam - powiedziałam i wstałam od stołu biegnąc na górę , weszłam do swojego pokoju i zaczęłam płakać . Byłam załamana .. Rowan jedzie a mi nawet nie powiedział o tej trasie .. jestem ta drugą ..  położyłam się na łóżku i płakałam chyba godzinę i usnęłam .. śnił mi się ślub ... na początku było pięknie dopóki nie okazało się , ze panna młodą była Rowan a panem młodym Harry .. Później okazało się , że oni mieli wcześniej 7 dzieci o takich samch imionach , nie pamiętam jakich. ona jest moim koszmarem ! obudziło mnie pukanie do drzwi .
- kto tam ? jeśli Harry to nie wchodzić ! - krzyknęłam .
- Ale czemu ? - tak to Harry .
- bo nie , idź sie pocieszyć w ramionach Rowan ! - odpowiedziałam .
- Ale .. ja jej już kiedyś obiecałem , że z nami pojedzie na tą trasę... Ty też możesz jechać - powiedział .
- nie dzięki , nie chce przebywać w jednym pomieszczeniu z tą szmatą , a teraz spadaj spod moich drzwi !
- Ale jeszcze sie zastanów , bo chetnie bym cie ze soba zabrał ! - powiedział i słyszałam tylko trzaśniecie drzwiami od jego pokoju .po kilku minutach , wyszłam z pokoju i weszłam do Harrego . Widziałam , że płakał ale starał się to ukryć .
- przepraszam ... - powiedziałam - kocham cię i pojadę z Toba ! Ale jeden warunek ..
- jaki ? ! zrobie wszystko ! - odpowiedział .
- jedzie Lottie i nie masz się zbliżać do Rowan ! ok ? - spytałam .
- zrozumiano .. - powiedział i chciał mnie pocałowac lecz odsunęłam się i przytuliłam go .
- To idę sie pakować i zadzwonic do taty .. - powiedziałam i poszłam do siebie .

Friday, March 2, 2012

DZIEWIĘTNAŚCIE

Weszliśmy do środka i szukalismy przy stolikach Lotts z Niallem . Gdy ich w końcu zobaczyliśmy okazało się , że był też Zayn z Emily  , głupia sprawa bo Harry powiedział , że zawoził go do Watford i nagle jest tutaj ? dziwnee ? ! Dosiadlismy sie do nich . Zauważyłam , że Zayn patrzy się na mnie tak jak  wtedy gdy się poznaliśmy. Kurdde , co nieco mi go trochę brakuję , chociaż kocham Hazze ...
- Ładnie wygladasz Mirands - powiedział Zayn.
- Emm , Dzięki .. Ty też .. - powiedziałam troszkę zmieszana.- Lottie ! siostrzyczko , na moment - dokończyłam i wstałam od stołu . Lotts wstała za mną powędrowałyśmy do toalety . Przywlekła się za nami Emily. PO CO ? weszłyśmy do kibelka .
- co chciałaś  ? - spytała Lottie szeroko się uśmiechając .
- już nic .. powiem ci później przy stole . ej robimy sobie pamiątkowe foto ? - spytałam Lottie .
- okej , no pewnie ! - odpowiedziała siostrzyczka . Sięgnęłam po telefon do torebki i włączyłam facebooka , żeby zrobic zdj. przez tel. i automatycznie dodać . Ładnie się ustawiłyśmy i zrobiłam zdjęcie. dodałam nowy album ze zdjęciami o nazwie " Drunks again but very SIR x " porobiłyśmy sobie jeszcze kilka fotek a Emily stała i gapiła się na nas .
- chodź z nami sobie zdjęcia porobić - powiedziałam .
- a moge ? - spytała Emily .
- no pewnie ..
Emily stanęła obok nas i razem sobie porobiłyśmy zdjęcia . Do mojego ulubionego zdjęcia z samą Lottie dodałam nazwę " us otfs. tonight , we look amaZAYN and fabuLOUIS , yeah buddy , we are in relationship so fuck off ;d " a do zdjęcia , na którym byłam z Lotts i Emily dodałam nazwę "  Lovely. US . yeah im on the next level .. if you know what i mean ? -,- "  po tej sesji wyszłyśmy z kibelka i powędrowałyśmy do stolika .
Usiadłam pomiędzy Zaynem a Harrym - a raczej pomiędzy młotem a kowadłem . ja to mam szczęście -,-
Zamówiliśmy coś do jedzenia i picia i gadaliśmy . nieoszczędzałam sobie z Harrym erotycznych ekscesów pod stolikiem .
- a tak wogóle to po co byłyście w toalecie w tedy ?  - spytał Harry .
- porobić sobie zdjęcia chcesz zobaczyć ? - odpowiedziałam .
- no pokaż ! ja tez chce z Tobą zdjęcie ! - powiedział Harold śmiejąc się .
wyciągnęłam telefon , włączyłam facebooka , i pokazałam Harremu zdjęcia . Przeczytał opis do tego zdjęcia z Emily .
- co ma znaczyć ten opis ? - spytał .
- nic takiego ..  chodziło mi o to oczywiście , ze przeżyłam spotkanie z teraźniejszą dziewczyną mojego byłego .
- aha - zaczął się śmiać Harry . - to dobrze , myślałem , że coś innego - dokończył .
- idziemy do kibelka robić sobie sweetaśne fotki ? - spytałam Harolda ze smiechem .
- ale do męskiego czy damskiego ? - zapytał .
- do męskiego , odważe się ! - powiedziałam dumna . Wstaliśmy od stolika i poszliśmy do męskiego .
weszliśmy tam , nikogo nie było .
- to teraz możemy się całować ! - powiedział Harry i objął mnie w talii przyciągając do Siebie .
- no chyba możemy - uśmiechnęłam się i zaczęliśmy się całować .
- ej , zdjęcia mieliśmy sobie robić - powiedziałam .
- no to dalej ! - zaśmiał się Harold . wyciągnęłam telefon z torebki , znowu .
włączyłam facebooka i włączyłam dodawanie zdjęć . Harry przytulił się do mnie .
- rób zdjęcie - powiedział i dał mi buziaka w usta . Zdjęcie na fcbk. Harry Styles całuje jego przyszłą siostrę.
 dodałam zdjęcie i dałam nazwę " LMAO , my new boyBROTHERfriend xD i love you Harolddd x <3 "
- fajna nazwa , teraz mnie tak nazywaj " boybrotherfriend ! - zasmiał się Harry .
- okeeej ! - powiedziałam i do toalety wszedł Zayn a ja z Harrym akurat się migdaliłam .
- MIRANDA ? ! co ty robisz w męskiej ! ? - spytał Zayn .
- właśnie chciałam uprawiać dziki seks w kiblu z Harrym ale przeszkodziłeś , a teraz aktualni wychodzę !- powiedziałam dałam buziaka Haroldowi i wyszłam .
Usiadłam przy stoliku i zaczęłam gadac z Lotts , Emily siedziała z drugiej strony , chyba wie , ze jej nie lubię . i dobrze .
- Niall nie idziesz do chłopaków ? - spytałam horana .
- wolę jeść - uśmiechnął się żarłok .
na salę weszli Harry i Zayn . Usiedli do stolika . Harry wepchnął się na takie miejsce , żebym nie usiadła obok Zayna po czym dał mi buziaka w policzek i przytulił . Było cudoownie , oprócz Emily ...


OSIEMNAŚCIE

Na następny dzień Harry zaprosił mnie na kolację do najdroższej i najpiękniejszej restauracji w Londynie. Bardzo sie ucieszyłam bo wreszcie mogłam założyc moje ukochane szpilki Chanel , ze specjalnej kolekcji , prezent od tatusia . godzine przed spotkaniem  wzięłam prysznic pomalowałam się zrobiłam ładnie włosy . Harry był u chłopców , nie wiem co robili . Wyciągnęłam z szafy moją kremową krótka sukienkę od Chanel rownież włożyłam ja do siebie , założyłam te śliczne jasno fioletowe szpilki . Czekałam na Harrego dosyć długo. nagle zadzwonił telefon , cała w skowronkach pobiegłam do niego z myslą , ze to Harry , jednak był to Max .
- cześć skowronku - powiedział .
- cześć pyszczku .. - powiedziałam smutnym tonem .
- Co się stało ? ! ZAYN ? ! - krzyknął .
- nie jestem z Zaynem ... ale , umówiłam się z chłopakiem ponad 2 godziny temu i nie przyszedł jeszcze ...
- aha , nie czekaj . miej na niego wyjebane ! i tyle , ja mogę go dzisiaj zastąpić .. - odpowiedział .
- ale ja .. Max ty jestes moim przyjacielem .. a jego kocham go nad życie .. chyba będę płakac ...
- nie rycz przez jakiegos głąba , który nie potrafii cie docenić ! - on umie mnie pocieszyc ale , nie czuje do niego nic poza tym , że traktuję go i kocham jak starszego brata .
- Dobra , chyba przyszedł! wreszcie ! muszę konczyć ! kochamcie pa bracie ! - powiedziałam bo usłyszałam trzaśnięcie drzwiami .
- MIRANDA ! - usłyszałam głos . to byl Harry ! wreszcie .
- tu jestem ździro ! - odkrzyknęłam .
- przepraszam  , ale czy jesteś już uszykowana ?
- tak od ponad 2 godzin ...
- przepraszam , ale czy zejdziesz na dół ? - spytał Harry .
- już - powiedziałam od niechcenia i zeszłam na dół . Harry stał tam w garniaku i patrzyl się na mnie i niemogł oderwać wzroku .
- ale , ee , wow ... - wyjąkał .
- co ?
- ale ty ślicznie wygladasz .. - powiedzial
- to , że mnie komplementujesz nie znaczy , ze wybacze ci to iż sie spóźniłeś !
- kochanie , przeprraszam bardzo , ale musiałem zawieźć Zayna do Watford do Emily ...
- aha , okej wybaczam ci bo jestem głodna i chce do restauracji ! - powiedzailam z uśmiechem i dałam mu buziaka.Hazza złapał mnie za  rękę i wyszliśmy z domu wprost do jego czarnego Rovera.
- A więc , ty też ładnie wyglądasz - powiedziałam gdy Harry ruszył .
- Dziękuję - uśmiechnął sie do mnie . Przed nami i za nami jechało miliony paparazzi . Widziałam , że Harry był bardzo wkurzony . miał dobrą minę do złej gry . w sumie mnie to też wkurzało . Dojechaliśmy na miejsce .Obok restauracji było tysiące paparazzi i fanów . wkurzyło cię to .
- Harry , tata zobaczy te zdjęcia ! - powiedziałam do niego po cichu , żeby nikt nie usłyszał.
- nie martw się , powiemy , że wszyscy razem z zespołu poszliśmy ! będzie też Lotts z Niallem .- odpowiedział .
- to ok .


Monday, February 27, 2012

SIEDEMNAŚCIE

- Ciekawe co chciał ? - spytałam Harrego .
- Ale kto ?
- Mój ojciec głuptasie !Obawiam się , że będziemy musieli im powiedzieć ... - powiedziałam.
- no wiem .. ale oni nam niepozwolą być razem , a ja nie chcę cię stracić .. - Harry głaskał mnie i bawił się moimi włosami a ja leżałam i myślałam o tacie . po godzinie takiego lezenia wstałam i ubrałam się . zadzwoniłam do taty .
- Hej tato tu Miranda , Harry mówił , że mnie szukałeś ?
- Tak , musimy poważnie porozmawiać ... - powiedział i się rozłączył , za 10 minut już był u nas w domu .
- MIRANDO HUNITO EMILY ALEANDER BERRY !! - krzyknął , nienawidzę jak mówi moje wszystkie imiona ...
- co ja zrobiłam ? - spytałam .
- HARRY TY TEŻ DO MNIE ! - ryknął mój ojciec  Chyba się dowiedział .. Ooł . źle
- o co chodzi ? - przyszedł ubrany juz Harold.
- Wiem , że tam z Tobą była moja córka ! Czemu mnie oszukujecie ? ! - spytał .
- ale .. ehh . tato , wiedziałam , że tak zareagujesz jak ci byśmy powiedzieli .. - powiedziałam .
- ale , jak to wy przecież będziecie rodzeństwem !!!! - krzyknął , Harry zaczął się smiac i ja też .
- ale ja ją kocham , jeszcze zanim ty byłeś z mama! niezmienisz tego ! - powiedział śmiejący się Harold .
- ale to jest niedorzeczne ! nie będziesz się spotykał z mirandą ! - powiedział ojciec ! i nie będziesz z nią mieszkał ! - dokonczył , odrazu przestaliśmy  się śmiać i przestraszyliśmy się .
- ale tato ! obiecuję, że to skończymy tylko daj nam razem mieszkać ! proszę ! - powiedziałam i spojrzałam na tatę .
- Macie ostatnią szansę! jeśli jeszcze zobaczę was razem przytulających się , całujących lub co kolwiek to automatycznie Harry się wyprowadza ! - powiedział - Anne nic o tym nie wie i jej niepowiem ! chyba , że wiecie ! mamy umowę ? - spytał .
- oczywiście Garry - powiedział Hazza i uśmiechnął się .
- teraz idę bo powiedziałem ann , że idę do sklepu po dżem , więc uważajcie ! i cześć - powiedział tata i pocałował mnie w policzek a Harolda poklepał po ramieniu .
- ale wtopa ! hahaha - zaczęłam .
- Ehe , o kurwa ! hahah , ale daj mI buzi ostatni raz - powiedział Harry śmiejąc się .
przytuliłam go bardzo mocno .
- będę za tym tęskniła jak tata u nas będzie - powiedziałam mu na uch o i zaczęłam namiętnie całować .

PRZEPRASZAM , ŻE TAK KRÓTKO , ALE SZKOŁĄ I NIEMAM CZASU :( JUTRO ZA TO BĘDĄ 2 ROZDZIAŁY ! <3

Sunday, February 26, 2012

SZESNAŚCIE

- Mirando , ze szpitala wyjdziesz dopiero za kilka dni , ale niemartw się twój chłopak napewno z Toba będzie - powiedziała Emily .
- skąd wiesz , że to moj chłopak ? - spytałam.
- widziałam jak na Ciebie patrzy i czule trzyma cię za rekę - rozmarzyła się Emily .
-aha .. Na serio ? - spojrzałam się na Hazze , który siedział zawstydzony .
- Tak , wiem coś o tym bo mam 18 lat i wiem jak to jest z ta miłością ...- odpowiedziała . Kurde , laska ma 18 lat ? ! OMFG.
- masz 18 lat i jesteś pielęgniarką ? - spytałam .
- tak , w sumie to tylko na tylko uczennicą , ale chcę zostać lekarzem w przyszłości . - odpowiedziała .
- Masz numer Zayna - spytałam ją z uśmiechem , chyba trochę jestem zazdrosna o niego , ale ok .
- Tak , skąd wiesz ? - spytała .
- kolega , znam jego numer - zaśmiałam się.
- Możesz już wyjśc Emily ? - spytał Harry
- Już wychodzę . - odpowiedziała kończąc robić swoje rzeczy związane z kroplówką .
Niall i Lotts podeszli do mnie i usiedli na krzesłach.
- a gdzie reszta ? - spytałam .
- pojechali do domu Zayna . - odpowiedział Niall .
- a ty ? zostałeś ? czemu ? - spytałam go .
- z Lotts zostałem .. i żeby informować resztę co u Ciebie - zaśmiał się .
- aha , jak chcecie to idźcie ! - powiedziałam .
- O , my może pojdziemy kupimy ci coś do jedzenia i przyjdziemy ? - zaproponowała Lotts.
- okej ! - zgodziłam się i Lotts z Niallem wyszli .
- Harry , dzięki , że przy mnie byłeś , kocham cię - powiedziałam do Hazzy .
- też cię kocham i to bardzo  jesteś najważniejszą osoba w moim życiu ! - odpowiedział i zaczął mnie całować .
Przez nastepne dni siedział przy mnie cały czas wychodził tylko jak musiał się umyć i przebrać. Przychodził też do mnie tata i Anne. Gdy przyszedł dzień wypisu Harry nieopuszczał mnie na krok . Doszliśmy do naszego domu i położyłam się na moim łóżku. Harry przyszedł do mnie i położył sie obok mnie .
- powiemy Anne i Garemu o nas ? - spytał Hazza .
- ehh , trzeba będzie , ale jeszcze nie teraz , chcę się Toba nacieszyć bo może im się to nie spodobać - powiedziałam ze smutną miną.
- ale jeszcze mamy czas - odpowiedział i zaczął mnie całować. położyłam się na nim i zaczęłam go całować po szyi  po całej twarzy , dawałam mu pełno buziaków i uśmiechałam się .
- Dzisiaj nie - powiedział . Położyłam się znów na łóżku i zaczęłam się dąsać .
- czemu ? ! - spytałam .
-  o dopiero co wyszłaś ze szpitala .. - Harry wydawał mi się trochę dziwny . O co mu chodziło ?
- o co ci chodzi , już mnie nie kochasz? - spytałam .
- kocham cię bardzo , tylko teraz bądź tutaj i wypoczywaj ! - odpowiedział .
- ale ja chcę sexu i pieszczot ! - powiedziałam - zadzwonie sobie po Zayna , on na pewno będzie chętny .
- nie mów tak ! nigdy tak nie mów ! - powiedział Harry i popatrzył na mnie ze łzami w oczach . Kurde on cały czas płacze , i to przezemnie .
- przecież to tylko żarty ! - powiedziałam mu i pocałowałam go w usta . On mnie nie puścił i zaczął mnie namiętnie całować - kocham cię ! - powiedziałam mu i wróciłam do całowania . Harry jednak mi uległ i seksiliśmy się i w środku tego pięknego sportu ktoś zapukał do drzwi mojego pokoju .
- MIRANDO ? ! Co ty robisz ? - to tata , o kurwa ! przejebane .
- Tu Harry , w moim pokoju jest bałagan więc .. wie pan . Miranda gdzieś wyszła . - powiedział Hazza , znów on ma cudowny plan !
- Aha , dobrze to ja idę , jak wróci to powiedz jej , żeby do mnie zadzwoniła , Cześć . powiedział mój tata i wyszedł . zaczęliśmy się śmiać .
- Harry , coś nam niesprzyja zawsze nam ktoś przerywa - powiedziałam do niego i dokończyliśmy nasz sport .




PIĘTNAŚCIE

*__* PERSPEKTYWA HAZZY *_*

miranda ponownie ścisnęła moją dłoń , wiem , że na pewno żyje . Do sali wbiegł Zayn . A za nim pilęgniarka , widać , że uczennica bo jeszcze młoda . Zayn pewnie już ja wymacał .
- Proszę stąd wyjśc - powiedziała ta pielęgniarka - jest pan rodziną ? - spytała Zayna .
- jestem chłopakiem - odpowiedział zapłakany .
- Dobrze , więc zostań , proszę i tak niedługo żebyście wszyscy wyszli bo ona musi odpoczywać , blisko niej niemoże być żadnego hałasu i niewolno jej próbowac budzić ani cokolwiek innego robić ! - powiedziała pielęgniarka - jakby się ocknęła wołajcie , mam na imie Emily . - dokończyła i wyszła . Zayn zapłakany podszedł do Mirandy i  przytulił ją .
- odejdź od niej - spojrzałem na Zayna złym wzrokiem .
- To w końcu moja dziewczyna , więc mam prawo ją przytulić ! - odpowiedział .
- Tsa , a gdzie byłeś ? zostawiłeś ją gdy przez Ciebie cierpiała - odpowiedziałem mu .
- Wiem .. żałuje tego .. - powiedział i wyszedł z sali . Później reszta wyszła za nim . Został tylko Liam .
-wyjdź ok ? - powiedziałem do niego .
-jak chcesz stary . - odpowiedział i wyszedł . Miraanda znów ścisnęła moja rękę . Zobaczyłem łzę na jej policzku po chwili otworzyła oczy . spojrzałem na nią i chciałem zawołać Emily ale ona mnie powstrzymała .
- przepraszam .. - powiedziała i kolejne łzy zaczęły jej spływac po policzkach.
- nie masz za co przepraszać , szybko się obudziłaś - odpowiedziałem .
- tak , wiem .. Kocha cię i nie chcę abyś odszedł przez to co zrobiłam , głupia jestem , ale poprostu boję się samotności i bałam się , że wyjdziesz  i już nie wrócisz -  Miranda złapała moja dłoń i ułożyła ją na jej sercu - jestes tutaj i zawsze będziesz , proszę cię , nie zostawiaj mnie - dokończyła i przytuliła mnie cały czas trzymając moją dłoń na jej sercu .
- nigdy cię nie opuszczę ! - przywarłem do jej czoła swoje czoło .- kocham cię , pojmij to jesteś dla mnie wszystkim ! - powiedziałem i zacząłem ją całować .
- już nigdy w to nie zwątpie - odpowiedziała i przytuliła mnie - a teraz idź po resztę bo chcę ich zobaczyć , a czy jest .. - spytała , chodziło jej o Zayna .
-jest , jeśli cię tylko dotknie obiecuję , że go stąd wyjebie ! jesteś tylko moja ! - powiedziałem jej i wyszedłem . Powiedziałem reszcie , że się obudziła . oni wbiegli do sali , najbardziej cieszyła się Lottie .
- Kurde ! coś ty zrobiła , głupia jesteś ? jesteś moją najlepszą przyjaciółką , wiesz o mnie wszystko ! ja o Tobie też , kocham ysię jak siostry i poczułam , że moge cię stracić ! kocham cię ! - powiedziała do Mirandy Lotts i przytuliła ją .
*__*__*_*____*__*_*____*__*_**  PERSPEKTYWA MIRANDY *_*


- też cię kocham kochanie !  Dziękuję , że jesteś ze mną od zawsze ! Kocham cię - odpowiedziałam Lotts i dałam jej całusa . Wszyscy do mnie podeszli i zaczęli sie ze mną witać . Na końcu podszedł Zayn .
- Hej - powiedział i przytulił się do mnie , zobaczyłam jak harry chce do niego podejśc ale spojrzałam na niego wzrokiem " zostaw go , pogadamy " - jak się czujesz ? - spytał Zayn .
- Dobrze , Możecie wszyscy wyjśc ? Zayn ty zostań - powiedziałam . Wszyscy wyszli i zostałam sam na sam z Zaynem  .
- Zayn , musimy pogadać . Nie umiem ci znów zaufać .. - zaczęłam .
- Chcesz ze mną zerwać ? - spytał
- Tak , właśnie tak , ale chcę się z Toba przyjaźnić ! - powiedziałam .
- okej , rozumiem , mam sobie szukac innej dziewczyny ? Okej , a ty ? - spytał
- a ja chcę zacząć od nowa z Harrym być może , on ze mna został , pocieszał mnie i był tutaj ze mną od początku .. - powiedziałam .
- Aha , okej rozumiem .. moge cię ostatni raz pocałować ? - spytał Zayn .
- Mhm - odpowiedziałam i Zayn dał mi całusa w usta . Gdy odsunęłam się Zayn uśmiechnął sie i wyszedł a do sali wszedł Harry .
- co mu mówiłaś ? - spytał i usiadł obok mnie .
- mówiłam , że chcę sobie z Toba ułożyć żyie i , że z nim zrywam , dobrze zrobiłam ? - spytałam go .
- Bardzo dobrze , teraz możemy się na legalu całowac ? - puścił mi oczko Harry .
- Na to wygląda ! - odpowiedziałam i zaczęłam go całowac bardzo namiętnie , jak nigdy wcześniej i do sali weszła Lotts z Niallem .  My nie przestawaliśmy .
- EKHM ! - przerwał nam Niall - a wy co ? a Zayn ? - spytał
- już z nimnie jestem - odpowiedziałam . Lotts szeroko się usmiechnęła
- też masz mnie teraz , w tej chwili zacząć tak caować ! - powiedziała Lottie do Nialla
- już się robi - odpowiedział jej i zaczęli się namiętnie całowac a ja z Harrym niemogliśmy przestać na siebie patrzec .do sali weszła pielęgniarka Emily , zobaczyłam , że ma przypiętą karteczkę to jej imienia z numerem telefonu Zayna .On się nigdy nie zmieni !


CZTERNAŚCIE

- idź się umyj bo masz moje genitalia na sobie ! - zaśmiał się Harry. Ha , ale to zabawne , serio ! Ciekawe czy by się smiał jakbym zaszła w ciąże , chociaż taka myśl mi nawet do głowy nie przychodzi !
- Okej , ale ty idziesz ze mną ! - powiedziałam i w yszłam z pokoju .
- Musze ? - spytal Hazza śmiejąc się .
- Jak nie chcesz - odpowiedziałam wychylając się zza drzwi i robiąc złą minę .
-idę kupić coś do jedzenia . - powiedział i  założył spodnie, jego bluzę Jacka Wills'a  , białe skarpetki i jego trampki i wyszedł z pokoju .
- zostawisz mnie ? -. Weszłam do łazienki i zakluczyłam drzwi. Pomyślałam wtedy , że ikt mnie nie kocha . Poczułam się taka samotna i niepotrzebna Dostałam smsa od Lottie w treści smsa " znów są razem , Mrrau i zdjęcie Harrego z Rowan całujących się dziś w nocy . Kiedy on to zrobił ? ! Napuściłam sobie wody do wanny .
- Otwórz drzwi ! Miranda ! nie wygłupiaj się ! Miranda !- krzyczał Harry pukając i próbując otworzyc drzwi . A ja tylko rozebrałam się zakręciłam wodę i wzięłam z szafki jeszcze leżące tam ojca żyletki . Weszłam do wanny . Harry się niepoddawał cały czas pukał do drzwi i krzyczał .
- Pa Harry , pamiętaj , że może ci wybaczę , że dziś w nocy mnie okłamałeś , dowiedziałam się od koleżanki wysłała mi smsa , do nieba nie trafię - powiedziałam mu . Usłyszałam jak zaczął płakać .
- Miranda , nie rób nic głupiego , otwórz mi drzwi ! Kocham cię ! Rowan dla mnie nic nie znaczy ! na serio , przepraszam . .. - usłyszałam i zrobiłam pierwsze cięcie żył . Niewierzę już w takie kłamstwa . Przez dwa dni straciłam sens do życia .  Harry z wielką siłą uderzył w klamkę a ta odleciała i przy tym otworzył się zamek , Harry wszedł do środka . Ja już miałam pełno nacięć na ręcę . Powoli odchodziłam czułam to .
- Zostań , kocham cię , niewyobrażam sobie życia bez Ciebie ! błagam Miranda .. Będzie dobrze . Nie jestem Zaynem , nie ma zakładu ze mną !! - wszystko zaczęło mi się rozmywać .
- Kocham cię Harry i Zayna też i Louisa i Nialla i Lottie i Liama i Marte , Maxa .. powiedz im to i jeszcze .. - nie dokończyłam , poczułam , że umieram , tak , to chyba to uczucie , to chyba nie omdlenie czy coś takiego . Przestałam myśleć o wszystkim tylko oddałam się uroczemu spaniu .
*_*____******____*____*____*___*___*____* PERSPEKTYWA HAZZY *_*
Zadzwoniłem na pogotowie , cały czas płakałem , wyciągnąłem ją z wanny i owinąłem w ręcznik . Kocham ją ! . Cały czas do niej mówiłem jak jest dla mnie ważna . chyba już nie słyszała . Jak ona umrze , ja umre razem z nią , moje życie straci sens i moje serce nie będzie miało dla kogo bić . Bała się samotności . Mogłem się wcześniej skapnąć , że ona boi się samotności  ,boi się , że znów ktoś ją opuści . Gdyby nie to , że się tego boi porozmawiałaby ze mną a nie zaczęła się zabijać . TO MOJA WINA ! Najpierw jej matka , później jedna z przyjaciółek , teraz Zayn ją oszukał i pomyślała , że ja tez ją opuszczę . usłyszałem nadjeżdżającą karetkę . Zatrzymała się i ratownicy z pogotowia weszli do domu i zabrali mi ją .. Zostałem w domu . Zacząlem sobie śpiewać moments i łzy same mi spadały z oczu . Wyszedłem z domu i pojechałem do szpitala. Napisałem do wszystkich , do Zayna , Louisa , Liama , Lottie , Nialla , Marty i jej ojca . Wszedłem do sali , w której byłą , o dziwo pozwolili mi wejśc .
- Doktorze , ona .. ?- spytałem płacząc .
- nie , ona żyje ale może być w śpiączce przez dwa dni albo tydzień .. Niech się pan nie martwi .- odpowiedział lekarz . Zacząłem się cieszyć ale niemogłem sobie wybaczyć , że chciałem ją zostawić , chociaż na tą godzinę , naprawdę chciałem jechac po pierścionek zaręczynowy , o którym rozmawialiśmy w nocy . Usiadłem obok Mirandy i złapałem jej dłoń .
- przepraszam , kocham cię .. - powiedziałem i pocałowałem ją w policzek . Na salę weszła cała ferajna pacanów . Wszyscy płakali , nie było Zayna , który nawet nie odpisał na smsa .
- umarła ? ! - spytała Lottie płacząc jeszcze bardziej  niż ja - moja najlkepsza przyjaciółka ! - podeszła do niej i przytuliła ją .
- nie , jest w śpiączce ... - odpowiedziałem .
- a Zayn ? - spytała Marta - gdzie jest ten pieprzony dureń ? ! - dokończyła płacząc.
- nawet mi nie odpisał na smsa , jest u rodziny .. - odpowiedziałem , cały czas trzymałem dłoń Mirandy , poczułem jak mocno mnie ścisnęła i przypomniałem sobie jej śmiech , całowanie  , przytulanie , tanczenie , śpiewanie i pomyślałem , że prze tydzień albo i dłużej mogę juz tego nie zobaczyć .. rozpłakałem się jeszcze mocniej i podszedł do mnie Lou , który mnie przytulił .
- Będzie ok stary - powiedział .

Saturday, February 25, 2012

TRZYNAŚCIE

Leżeliśmy tak wtuleni w siebie i patrzyliśmy na siebie  nie widząc całego świata poza sobą . Uśmiechaliśmy sie do siebie nie odrywając  od siebie wzroku . 
- Wyjdziesz za mnie ? - spytał Harry , osłupiałam . Mówi serio , czy żartuje ? 
- żartujesz , czy mówisz serio ? - spytałam Go .
- Serio ,chcę spędzić tak z Tobą resztę życia - odpowiedział - To jak ? 
- ale tak bez pierścionka albo kwiatów ? - zaśmiałam się - oczywiście , że tak - dokończyłam zaczęłam go całować .
- jutro bedzie pierścionek i kwiaty , nawet wynajmę dla nas na cały dzień Nandos , tylko bądź przy mnie już na wiecznośc , zbyt mocno cię kocham by jeszcze kiedykolwiek cię stracić - powiedział , a ja jak głupia ze wzruszenia zaczęłam ryczeć.
- nikt jeszcze nigdy mi czegoś takiego nie powiedział , jesteś cudowny .. Ale jak my to zrobimy? Jestem też z Zaynem , ty jesteś moim kochankiem  .. Robię to dla zespołu ...- odpowiedziałam i usiadłam . Harry też usiadł .
- pamiętaj , że jesteś ważniejsza od zespołu ! - uświadomił mi Harold . 
- Wiem , zrobimy tak , że cały czas będziemy udawać a ja znajdę coś na Zayna i z nim zerwę a później ogłosimy , że jesteśmy razem ? - spytałam ocierając łzy i śmiejąc się jednocześnie .
- Dobry plan , tylko jak Zayn będzie cię całował to nie bedę mógł się opanować , będę wściekły .. - powiedział ze łzami w oczach Harold.
- Nie będę mu się dawała albo będę to robiła bez uczucia żeby się mną znudził ... ok ? - spytałam .
-okej - odpowiedział Harry i dał mi całusa . Położyliśmy się i zasnęłam wtulona w niego . 
Gdy się obudziłam zauważyłam śpiącego jeszcze Harrego . 
 - pobudka kochanie , czas wstać - powiedziałam mu na ucho lekko go całując w uta .
- Tak masz mnie budzić codziennie - powiedział senny Hazziol .
- Zostaniemy dzisiaj cały dzień w łóżku ? - spytałam go .
- możemy , tylko dzisiaj też przyjdą chłopacy więc , tak za 3 godziny będziemy musieli wstawać .. - powiedział smutny .
- Mamy 3  godziny tak ? Więc co możemy przez nie zrobic ? - spytałam go i zaczęłam go całować .
- Zależy co byś chciała , ja mogę spać - zasmiał się Harry i odwzajemnił mój pocałunek .
- to nic nie robimy - powiedziałam i zeszłam z łóżka , nachyliłam się jeszcze tylko , żeby wziąść moja poduszkę a Harry pogilgotał mnie po brzuszku i przewróciłam sie wprost w jego ramiona .
- nigdzie nie idziesz , dzisiaj cały dzień się miziamy ! - powiedział stanowczo Harold , spodobało m isię to . Harry zaczął mnie całowac bo brzuszku a ja się śmiałam .
-Proszę wszędzie tylko nie po brzuszku skarbie - powiedziałam mu śmiejąc się .
- a ja lubię po brzuszku bo wtedy się tak uroczo śmiejesz ! - powiedział i zaczęliśmy się namiętnie całować .
- Harry , na pewno chcesz żebyśmy .. no wiesz .. - spytałam go .
- sam nie wiem , chcę i to bardzo , ale głupio mi w stosunku do Zayna będzie ... Ale bardzo tego chcę - odpowiedział .
- też tego chcę , więc zróbmy to szybko zanim oni przyjdą bo przez cały dzień będę do ciebie żywiła napięcie seksualne i ktoś się skapnie ! - powiedziałam i zaczęłam się miać . Harry posłusznie pokiwał twierdząco głową . Mam nadzieje , że nikt nie przyjdzie ! Zaczęliśmy się całować i oddaliśmy się prawie 2 godzinnej chwili . ( nie piszę szczegółów bo nie wiem czy ktoś chce to czytać :( jak napisac - piszcie w komentarzach ;) ) gdy skończyliśmy położyliśmy się i zaczęliśmy całować , rozmawialiśmy o wszystkim gdy nagle ktoś zapukał do  drzwi pokoju Hazzy , dobrze , ze je w nocy zakluczyłam . 
- Harry tu Zayn , gdzie jest Miranda ? - spytał . OMFG !!!! WTF ? !!! O FUCK ! O KURWA ! JAPIERDOLE !!! !!!!! 
- Znowu mi tu siedzi ryczy ! Poczekaj troche ją uspokoje i ogarne bo wygląda okropnie ! - powiedział Harry. On zawsze ma plan . rozpłakałam się na myśl o czymś smutnym i szybko założyłam koszulkę i gatki , które leżały gdzieś w pokoju i musiałam je szukać , Harry tez założył koszulkę i gatki i poszedł odkluczyć drzwi . Zaczęłam sobie czesać włosy rękoma gdy uważyłam , że mam w nich coś białego - sperma ! XDD 
o kurwa , Zayn wszedł do pokoju .a ja związałam włosy w kitkę , gumke miałam na mojej ręcę . Harry usiadł na łóżku i Zayn obok mnie . Przytulił się do mnie .
- nie płacz już ! - i zaczął mnie całować . miałam otwarte oczy bo tego nie chciałam i popatrzyłam na Hazze , który miał łzy w oczach ale  się opanowywał .odsunęłam się od Zayna momentalnie .
- już ok , a po co przyszedłeś ? - spytałam Malika .
- tylko na chwile bojadę do rodziny i do jutra u nich będę , więc przyszedłem się pożegnać , niedasz mi pożegnalnego buziaka ? - pytał Zayn . Zobaczyłam jak Harry pokazuje głupie miny związane z całowanie a ja zaczęłam sie śmiać .
- pewnie , że dam - powiedziałam do Zayna i spojrzałam na Hazze , który zrobił minę biednego kotka . Dałam Malikowi buziaka w usta . 
- a więc idę bo taxi na mnie czeka , opiekuj się nią hazziol , pa - powiedział i wyszedł z pokoju . Gdy usłyszeliśmy trzaśnięcie drzwi i odjeżdżający samochód . Rozpuściłam włosy .
- zobacz co mam we włosach dawco ! - krzyknęłam na Harrego , który zaczął się śmiać a ja go walnęłam w jego tors . 

Friday, February 24, 2012

DWANAŚCIE

Ale jednak te głupie miłości są śliczne i bosko tańczą . spojrzałam na Harrego i dałam mu buziaka gdy skończyła się piosenka .
- idę pod prysznic , przyjdź do mnie do pokoju jak cię zawołam ! - powiedziałam i poszłam najpierw do siebie po koszulke do spania i gatki . wyciągnęłam jakieś z szafy i poszłam do  łazienki .
Puściłam wodę w prysznicy i rozebrałam się , weszłam pod prysznic i usłyszałam pukanie do drzwi .
- tu Harry , mogę wejśc , muszę wziąść mój telefon bo zostawiłem tam jak dzisiaj przebierałem koszulkę i puściłem sobie muzykę . - powiedział Harry . Of kors bejbi , pewnie , że możesz wejśc , ty zawsze .
- Pewnie , wchodź ! - krzyknęłam do niego - tylko na wannie leży mój stanik i reszta bielizny więc nie patrz tam - zaśmiałam sie .
- okej - powiedział Hazza i wszedł do środka , dobrze , że prysznic miał takie fajne drzwiczki przez , które praktycznie nic nie widać .
-  wejdź do mnie pod prysznic - powiedziałam do niego i lekko otworzyłam drzwiczki , żeby na niego spojrzeć .- A moge ? - spytał Harry śmiejąc się .
- tylko zdejmij ciuchy , i weź mi swoją koszulę bo głupio mi będzie stać nago przed bratem - powiedziałam śmiejąc się .
widziałam jak harry zdejmuje spodnie i koszulkę i skarpetki . XD Podchodził do prysznica i otworzył drzwiczki , na początek zamknął oczy głuptas i dał mi jego rózową koszulkę , szybko ją założyłam.
- a teraz wejdź - powiedziałam , i Hazziol wszedł , zamknęłam drzwiczki i zaczęłam go całować .
-Dziwne , nie ? - spytałam - jeszcze wczoraj chciałam coś takiego robić z Zaynem a dzsiaj całkowicie się pozmieniało i wolę Ciebie , jestem dziwką , ździrą i niewiadomo co jeszcze ..
- nie mów tak , jesteś piękną dziewczyną , która poprostu nie mogła się zdecydować ! - powiedział Harry i zaczął mnie całować całował mnie po szyi , po calej twarzy i przytulał mnie . On jest boski . Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi ! Ktos wszedł do domu .
- Tutaj Anne i Tatuś ! - tak ! o kurwa to tata !
- Harry to Anne i mój tata !!!!! A my sie tutaj całujemy razem , pod prysznicem !!!!!!! - powiedziałam zdenerwowana .
- mam plan , szybko się ubierzemy i powiemy , że laliśmy się wodą na ogródku i teraz się wycieramy , ok ? - spytał i pocałował mnie .
- ok - odpowiedziałam i zakręciłam wode otwierając drzwiczki i wychodząć spod prysznica, zdjęłam przy Harrym jego koszulkę i stałam tam całkiem naga , Harry się na mnie  spojrzał i zaczął się śmiać a ja zakładałam stanik i gatki .
- no co ? Z czego się śmiejesz ? - spytałam Harolda .
- bo się już mnie nie wstydzisz , i to jest zabawne . - odpowiedział Harry i dał mi buziaka w usta .
- aha , dalej zakładaj te spodnie ! Szybciej ! ida do góry ! - szybko założyłam koszulkę i spodenki też dałam Haroldowi całusa . Harry zdążył założyć spodnie gdy mój tata zaczął pukać do drzwi łazienki .
- Otwarte , wejdź ! - powiedziałam i zaczęłam sie wycierać ręcznikiem z Harrym .
- głupi Harry polał mnie wodą w ogródku a ja mu oddałam , i zobacz jak ja przez niego wyglądam ! - powiedziałam do taty ze skruchą .
-  Harry , nie podrywaj mojej córki takimi sposobami , wogóle jej nie podrywaj ! - powiedział mój tata ze złością - wytrzyjcie się i zejdźcie na dół bo przywieźliśmy wam coś do jedzenia , my z Anne juz jedziemy na urodziny mojego przyjaciela , pa , uważajcie na siebie dzieciaki - dokonczył tata i poszedł .
Zaczęliśmy się razem z Harrym śmiać i wyszliśmy z łazienki idąc do mojego pokoju .
- jestem śpiąca.. - powiedziałam do Harrego - ide spać kochanie . - zaczęłam go namiętnie całowac na dobranoc i poszłam na łóżko , słyszałam jak Harry tez wchodził do siebie . po 4 godzinach chciało mi się spać ale niemogłam zasnąć , więc wzięłam moją poduszkę i poszłam do Harrego , wlazłam mu pod kołdrę i wtuliłam się w niego . On się ocknął i mnie zobaczył jak wgapiałam się w jego twarz .
- co tu robisz ? - spytał  zaspanym głosem Harold .
- niemoge zasnąc , a ty mnie uspokajasz i chciałam cię całowac przez sen , i może zgwałcić - powiedziałam i zaśmiałam sie .
- kocham cię - powiedział Harry i zaczęliśmy się namiętnie całować <3


JEDENAŚCIE

po 10 minutach bezczynnego leżenia i myślenia nad ludzką egzystencją ruszyłam tyłek z łóżka. Wyciągnęłam z szafy  koronkową tunikę wciągnęłam ją na siebie i wyszłam z pokoju . Byli tam wszyscy oprócz Hazzy i Zayn
- Gdzsie chłopcy , Zayn i Harry ? - spytałam .
- w kuchni - odpowiedzaiła z usmiechem Lotts .
- Dzieki - odpowiedziałam i poszłam do kuchni , stanęłam w progu i przysłuchwiałam się rozmowie facetów .
-Mówiłem ci , że to zły pomysł i się w niej zakochasz ! Ale nie , jestem młodszy i się mnie nie słucha ! Satysfakcja z wygranej jest dla ciebie lepsza niż ona i jej uczucia ? ! Stary  , co się z Toba stało ? ! nigdy taki nie byłeś ! - gadał Harry do Zayna .
- Aha , Tak jasne 1 co ty się taki dobry tatuś zrobiłeś ? może mi powiesz , że się w niej zakochałeś ?! - zaśmiał się Zayn .
- Nie , ale to moja przyszła siostra i będę o nią dbał i opiekował się nią , i nie pozwolę , żeby przez Ciebie płakała ! - powiedział stanowczo Hazza .
- Ej starczy ! Wiem co zrobiłeś Zayn ale Ci wybaczam ! Kocham Harrego za to , że się za mną wstawia , Kocham as obu i przestańcie bo będę znów płakać ! - krzyknęłam na nich .
- wybaczasz mi ? - spytał z niedowierzaniem Zayn .
- Tak , ale musisz się o mnie starać , jeśli tak nie będzie - to koniec ! - odpowiedziałam i popatrzyłam na nich obu .
- To twoja decyzja Mirando .. - powiedział Harry i wyszliśmy z kuchni do pokoju . Siedzieliśmy tam jeszcze do wieczora . Cały czas ja z Harrym rzucaliśmy do siebie zdaniami typu " ale jesteś hot , yummie , sexi " itp. i uśmiechaliśmy się do siebie , nikt nic nie podejrzewał bo oni myślą w taki sposób , że nie wolno ze swoim bratem być więc .. mamy spokój ! wieczorem - ok. 22 wszyscy zbierali sie do domu , Marta jeszcze na chwile została .
- wiesz co się stało ? - spytała .
- Wiem i nadal cię kocham ! - powiedziałam i przytuliłam ją . Marta usmiechnęła się i nic nie mówiąc wyszła . Poszłam do góry na telewizor a Harry był w swoim pokoju . Położyłam się na kanapie i włączyłam tv. Trafiłam na ITV1 a tam teen facts :
- HARRY !!! CHODŹ A W TELEWIZJI JEST O MNIE I ZAYNIE ! - zawołałam go a on przybiegł szybko .
- (...) młody gwiazdor ma dziewczynę ! Nazywa się Miranda Berry . Zayn jest nią zauroczony i ciągle o niej pisze na portalach internetowych . chyba ktos tu się zakochał , a tutaj kilka ich zdjęć . - gadała baba w tv i pokazały sie moje i Zayna zdjęcia . Popatrzyłam na Harrego a mu spływały po policzku łzy  . Podeszłam do niego i buziakiem starłam mu łyzi .
- przestań ! Bo ja tez się rozpłaczę ! - powiedziałam i przytuliłam go tak mocno , że az mnie cos ściskało.
- Nie mogę , bo dopiero co spełniły się moje marzenia związane z Toba i boję się , że Zayn mi Ciebie zabierze ! - odpowiedział .
- Głuptasie , kocham cię ! Tylko proszę ! nie zrań mnie bo tego nie zniosę , i mówię serio , skoczę z mostu ! - powiedziałam .
- Za bardzo cię kocham , żeby cie zranić! - złagodził sprawę Hazza i zaczął mnie namiętnie całowac .
Podoba mi się ten układ . Harry całuje o niebo lepiej od Malika ! Harold robi to tak delikatnie a zarazem niegrzecznie a Zayn tak zwyczajnie XD Harry usiadł na kanapie  a ja usiadłam mu na kolanach , włączyłam kanał z muzyką i leciała piosenka one thing , która śpiewają chłopcy . świetne pole do popisu . zeszłam mu z kolan i stanęłam na środku pokoju .
- Coz you've got that one thing and i need that one thing ! - zaczęłam śpiewać i pokazywac na Harrego .
Harold smiał się i zaczął śpiewać ze mną . Jak on cudownie spiewa , mój kochanek , aww ! Harry przytulił mnie bo akurat zaczęła się piosenka " total eclipse of a heart " . Zaczęliśmy tańczyć wtuleni  w siebie , wtedy nie wytrzymałam i uroniłam łzę , ale tak , że Hazziol tego nie zauważył . Byłam przy nim taka odmieniona , ale za to kochałam też Zayna , ale po tym co mi zrobił więcej czuję do Harolda .. Nie wiem co zrobić , głupie nastoletnie miłości ....





Thursday, February 23, 2012

DZIESIĘĆ

Po tych czułościach poszłam na górę do toalety aby poprawić fryzurę . Weszłam do tego uspokajającego miejsca  i podeszłam do lustra. ściągnęłam gumkę z kitki i potargałam swoje włosy uśmiechając sie głupio do lustra . Nagle poczułam jak cos złapało mnie za biodra spojrzałam w lustro był to ........ L O U I S ! OMFG , WTF ? !
- Louis , co ty robisz ? - spytałam go i odwróciłam się w jego stronę
- Chciałem cie przeprosić za , to że cię wyrzuciłem wtedy .. - odpowiedział skruszony Louis , który próbował mnie pocałować ale ja się odsunęłam .
- Ale nie chodzi mi o to , że ty chcesz mnie przeprosić ! Co ty wyprawiasz ? Puść mnie !! - krzyknęłam na niego - bo zawołam Zayna !
- on jest zajęty Martą ! Mieliśmy zakład , więc .... - odpowiedział a mnie zamurowało . ŻE CO ? teraz już rozumiem , z każdą z nas ma się całowac i zrobic zdjęcie ! NIenawidze gnoja !
- Ty też bierzesz w tym udział i Harry ? ! - spytałam ze łzami w oczach .
- Nie , tylko Zayn i .... - nie dokończył o co chodzi ? !
- i kto ?
- Liam - nie wierze ! TATUŚ ? haha , coś mi tu niegra , ale mu wierze bo mi się tutaj tez coś niepodobało , było zbyt pieknie . Przytuliłam Louisa i zaczęłam płakać . Louis popatrzył na mnie i pocałował w policzek .
- nie mów Zaynowi , że ja sie wygadałem , najlepiej idź na dół i zobacz jak podrywa Marte ... Dzisiaj chce ją pocałować .. - teraz juz zaczęłam beczeć na dobre , ale umyłam twarz i zeszłam na dół smutna ale udawałam  , że jest ok , tylko czemu Lou mi to mówi - jemu też się podobam ? !
- Gdzie jest Zayn i Marta ? - spytałam wchodząc to pokoju , łza zakręciła mi się w oku.
- wyszli gdzieś , nie wiem ... - odpowiedział Liam , ta zdradziecka papa ! Rozpłakałam się , nie wytrzymałam . Wyszłam do kuchni gdzie siedzieli zakochani Niall i Lotts więc im nie przeszkadzałam i poszłam na górę , za mną pobiegł Harry . Weszłam do pokoju i rzuciałam się na łóżko wpadając w bek . Dlaczego ? jak Marta mu się da automatycznie jej wybaczę , bo wiem , że on ma ten urok , a ona musi się kimś pocieszyć po Louisie .. Ale Zaynowi nie wybaczę , mówił , że mnie kocha ! TSAAAAAAAAAAAAAA ! Harry usiadł obok mnie i przytulił do swojego torsu , wtedy poczułam takie ciepło , które paliło od niego wprost do mnie . coś mnie tknęło i spojrzałam na niego .
- nie płacz bo ja też się popłaczę - powiedział ze łzami w oczach Hazza .
- wiedziałeś o tym zakładzie i dlatego tak mnie podrywałeś , żebym nie dała się Zaynowi ? Kocham cię bracie - powiedziałam mu i znów oparłam się o jego tors .
- Tak , ale nie powiedziałem ci bo mi byś nie uwierzyła .. Miranda , ja cię kocham ! Od kiedy kilka miesięcy temu rodzice nas poznali coś do Ciebie poczułem ! oni się założyli wczoraj jak ty poszłaś z Lotts robic te kiełbaski ... ja do tego ręki nie przyłożyłem bo cię kocham . Jak wczoraj zobaczyłem jak się z nim całujesz dzisiaj to czułem się rozdarty , tam w środku - Harry wziął moja dłoń i dotknął nią punkt jego iała gdzie leżało serce , spojrzałam na niego i przestałam płakać . DLACZEGO ON MI TEGO NIE POWIEDZIAŁ WCZEŚNIEJ , jakby powiedział może byłoby inaczej , bym teraz siedziała szczęśliwa na jego kolanach i się z nim całowała a nie rozpaczała nad Zaynem .
- głupi jesteś , czemu mi tego wcześniej nie powiedziałeś ? !!! - zapytałam go .
- bo bałem się , ze cię stracę bo będę twoim bratem , bo mnie wyśmiejesz ! - powiedział i zaczął płakać. Nigdy jeszcze żaden chłopak przezemnie nie płakał .  Podniosłam sie i przytuliłam go jak najmocniej potrafiłam . On spojrzał na mnie i zaczął mnie całować . Poczułam do niego cos czego nie potrafię opisać . tego nie czułam jeszcze do nikogo . Wstałam z łózka i zamknęłam drzwi na klucz. Podeszłam do Harrego i zaczęłam go całować . Ale ze mnie idiotka . chcę sie pieprzyć z własnym przyrodnim przyszłym bratem , ale on jest cudowny ! a ja byłam głupia wierząc Zaynowi i nie zauważając Harrego . Hazza zdjął moją koszulkę i swoją też ściągnął . Potem zdjęłam spodenki i położyłam się na łózku Harry położył się prawie na mnie i ściągnął spodnie . HazzaConda będzie wkraczać do akcji ? wolę nie , popieścimy się trochę bo tutaj jest pełno ludzi . Jak będziemy sami w domu  .. XD Przykryłam nas dużym kocem i zaczęłam całować jego tors schodząc mu do HazzaCondy . pobawiłam się trochę i znów wróciłam do jego twarzy zaczynając go całować . Później Harry próbował odpiąć mi stanik ale mu nie pozwoliłam .
- w nocy , jak wszyscy pójdą - powiedziałam do niego na ucho .
- w sumie będzie lepiej - powiedział uśmiechnięty Hazziol .
Harry zaczął mnie całować począwszy od góry głowy po kawałeczku schodząc az do stóp . potem tylko położyliśmy się obok siebie .
- dobrze robimy ? napewno chcesz to ze mna zroibć , żebyś później nie żałowała ... - powiedział Harry .
- Chcę , ale nie teraz w nocy , dizeki tobie zapomniałam o ... - niedokończyłam bo łzy napłynęły m ido oczu a Harry przytulił mnie .
- Bedzie dobrze , będziesz miała mnie , dla Ciebie nawet odejde z zespołu , tak bardzo cię kocham - powiedział i otarł spływającą po moim policzku łzę .
- nie zrobisz tego ! nie pozwolę ci !  jeśli chcesz możemy to narazie ukrywać a ja będę nadal z Zaynem , nie widze innego rozwiązania dla zespołu , jakoś o wytrzymam dla Ciebie .. - powiedziałam .
- tak byłoby najlepiej , dla zespołu , i dla nas .- powiedział Harold i zaczął mnie całować . Nagle ktos zaczął pukac w drzwi .
- Cicho Miranda śpi ! - powiedział cichym tonem Harry , świetna wymówka , w tym czasie zdążył założyć koszulkę i spodnie .
- połóz się pod koc ja wyjde i powiem , że cię uspokajałem i usnęłaś , ok ? - spytał Hazza półtonem i dał mi buziaka - kocham cie - powiedział i otworzył drzwi a ja okryłam sie kocem u udawał , że śpie . To Zayn pukał  do drzwi , wszedł do mojego pokoju i usiadł obok mnie.
- Słodko śpisz aniołeczku , przepraszam  za to co zrobiłem , wiem , że ktos ci o tym powiedział bo Harry mnie poinformował , że cię przez to uspokajał . Przepraszam cie .. ale to tylko dla szpanu . Na początku myślałem , że jesteś łatwą panienką , ale tuż po tym jak się założyłem z Liamem zmieniłem zdanie .. Przepraszam , śpij , i tak nic nie będziesz pamiętać . - powiedział i wyszedł , W DUPIE GO MAM ale , dla Harrego będę udawac ze łzami w oczach . Czego się nierobi dla prawdziwych przyjaciół i nowego sekretnego chłopaka ? <3