Friday, March 23, 2012

TRZYDZIEŚCI CZTERY

 włączcie sobie to przed przeczytaniem  http://www.youtube.com/watch?v=OmLNs6zQIHo
* PERSPEKTYWA MIRANDY * * minęły 3 miesiące *
Jest lepiej  . Harry się mną opiekuję itp. Dzisiaj było strasznie gorąco . Jechaliśmy do szpitala na badania .
Dojechaliśmy do szpitala i poszliśmy do ginekologa . w pewnym momencie żle się poczułam .
- Miranda co ci jest ? - spojrzał na mnie Hazza , ledwie go słyszałam i widziałam . Zemdlałam . Obudziłam się w sali szpitalnej obok Harrego , który płakał .
- co jest ? - spytałam go ledwie żywa .
- Mmm.. Mranda ty ...
- co ja ? o co chodzi ?
- poroniłaś bo masz raka .. zostało ci ledwie 2 miesiące życia ...
- CO ? nie kogę umrzeć ! - powiedziałam i zaczęłam płakać . Mam raka . to jest niewyobrażalne uczucie dowiedzieć się o czymś takim .. to chore .. jestem załamana .
- poinformowałem wszystkich , zaraz tu będą , nie opuszczaj mnie ! proszę, walcz z tym ! - powiedzial Harry i przyłożył jego glowę do mojej . Zaczął mnie całować jak nigdy , jakby to miałbyc nasz ostatni pocałunek . Przytuliłam go .
- Harry jeśli ma tak być to .. mam nadzieję , że uszanujesz moją ostatnią wole i nie będziesz z Rowan ! - zasmiałam się gorzko przez łzy , ktore połykałam .
- dobrze  ! ale uwierzmy w to , ze nie umrzesz ! - powiedział i zaczął jeszcze mocniej płakać .
* minął miesiąc * 
Jestem wyczerpana . Harry cały czas siedzi ze mną i opiekuje się mną chociaż wie , że nie ma szans na to abym przeżyła . ego dnia byłam wyjątkowo wyczerpana . Czułam , że kroi się coś złego .
- Harry , to dzisiaj , dzisiaj umre , czuje to .. poprostu jestem wyczerpana . - powiedziałam i czułam lzy spływające mi po twarzy .
- nie mów tak ! prosze nie ! - podszedl do mnei i pocalował mnie czule . W tedy usłyszalam ostatni dzwięk z jego ust . mianowicie " kocham cie , na zawsze , jeśli teraz umrzesz zabije sie ! "
* HAZZZIOL *
Umarła ?! TAK ? !! NIE!! nie możliwe , nagle jakiś glupi automat czy coś zaczęło pikać w jednym rytmie . Przybiegli lekarze .
- co się dzieje ? !!!- krzyknąłem .
- przykro mi panie Styles ona umarła ... - upadłem na ziemie , zakryłem twarz w dłonie i zacząłem płakać . W tedy weszła cała reszta . Jej ojciec zaczął płakać i klnąć wszystko co się da . był wściekły . Lottie zemdlała a Zayn podszedł do mnie i płakał razem ze mną . Reszta cała zaplakana poszła się z nia pożegnać .
Po kilku godzinach Lottie się obudziła . Zaczęła krzyczeć , płakać  i wydzierac sie na wszystkich .
- NIE NAWIDZE WAS ! WSZYSTKICH !!! TYLKO ONA MNEI NAPRAWDĘ ROZUMIALA !!!! BYŁA MOJĄ SIOSTRĄ!!! TO PRZEZ WAS ! WY JĄ WYKOŃCZYLISCIE ! TY HARRY !!!!!!!!!!!!!!!!!! NIE NAWIDZE CIE !! CHCE UMRZEĆ Z NIĄ ! ŻYCIE BEZ NIEJ NIE MA DL MNIE SENSU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - zaczęła krzyczeć Lottie .
- TO NIE JEST MOJA WINA ! TEŻ CHCE UMRZEĆ ! ONA BYŁA MOIM ZYCIEM ! - odkrzyknąłem cały we łzach i przytuliłem Lottie , która płakała bardziej ode mnie . Poszedłem do domu . Spakowac jej rzeczy , wszystko nią pachniało . Było cudowne . Właczyłem w telewizji nasze nagranie z trasy . byla roześmiana .zacząłem płakać jak niemowlak  . to chyba mój koniec ,nie chce już żyć .. Przez otwarte okno wleciał urywek gazety , cały pognieciony . Wziąłem go do ręki a tam było kilka posklejanych kartek , ułozyłem je w całość wyszło " Dziewczyna Harrego Stylesa kocha cię nad życie "  . Tak to był mój koniec ...

TO BYŁ OSTATNI ROZDZIAŁ , DZIĘKUJE TYM WSZYSTKIM , KTÓRZY CZYTALI . PISZĄC TO PŁAKAŁAM ... JEŚLI NAPISZE NOWY BLOG NAPISZE WAM , TYLKO ZOSTWCIE NIKI TT W KOMENTARZU , KOCHAM WAS . SKOŃCZYŁAM Z TYM BLOGIEM BO ZA DUŻO TU HARREGO , KTÓREGO KOCHAM NAD ŻYCIE . JESTEM GŁUPIA , ŻE GO KOCHAM NAWET GO NIE ZNAJĄC , ALE PRZEZ NIEGO RYCZĘ 12/24 -.- EHH , DZIĘKUJE JESZCZE RAZ , PA <3

Thursday, March 22, 2012

TRZYDZIEŚCI TRZY

Dobra , w pyry z tym . W dupie to mam najwyżej .. Usiadłam na kanapie . Obok mnie usiadł Harry . jestem w 8 miesiącu ciąży , fajnie . Czekam na poród .. niech on już nadejdzie !
- uhh  , ale tu gorąco , otwórz okno ! - krzyknęłam do Hazzy . Robiło mi się niedobrze i brzuch mnie bolał .
- HARRY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - krzyknęłam .
- co się dzieje , rodzisz ? ! - spytał .
- tak ! kurwa ! dalej !! ała !!!!! o kurwa !!!! WODY MI ODESZŁY !!!!!!!!!! - popatrzyłam na niego i zaczęłam sapać i dyszeć.
- Zayn samochód ! MIRANDA RODZI !! - Hazza pomógł mi wstac i weszliśmy do samochodu . Zayn prowadził . Harry cały się trząsł i usiadł obok mnie .. * kilka minut później * Weszliśmy do szpitala . Lekarze wzięli mnie do jakiejś sali , Harry poszedł ze mną bo o to prosiłam . Męczyłam się ..  Zemdlałam .. Obudziłam się w sali . Zobaczyłam płaczącego Hazze , Zayna , Tate , Anne i całą reszte . Wszyscy płakali . tylko czemu ?
- gdzie moja Darcy ? gdzie mój dzidziuś ? ! - spytałam .
- Mirando .. poroniłaś ... - powiedział tata i przytulił mnie . Zaczęłam się smiać . to nie prawda .
- to jakiś żart . Dajcie mi moje dziecko ! Słyszycie ? ! W tej chwili  ! - przestałam się śmiać i zaczęłam płakać .
Harry podszedł do mnie i przytulił mnie .
- nie płacz ! proszę ... - powiedział i otarł moje łzy .
- daj mi moje dziecko !!!!!!!!  - krzyknęłam .
- nie ma go ! rozumiesz ? ! nie ma ... - krzyknął na mnie Zayn .
- nie krzycz na nią ! - powiedział do niego groźnym tonem Hazza .
- nie krzycze , chcę ją uświadomić ! - odpowiedział .
- dopiero co straciła dziecko ! - powiedział Hazza - wyjdź stąd ! - dokończył .
- jak sobie życzysz ! - powiedział i wyszedł  a ja przytuliłam Harrego i zaczęłam płakać .
- ale , ja w to nie wierze ! przecież , mielismy takie plany .. mała Darcy .. - rozbeczałam się na dobre . Harry caly czas siedział obok mnie i pocieszał chociaż widzialam , że mu też było ciężko . Minęło kilka godzin . Dostałam leki anty depresyjne i uspokajające . Caly czas plakałam .
* PERSPEKTYWA HAZZY *
Jestem zalamany . to co się stało to jest niewyobrażalny ból .. Widze Mire , ktora ze smutku cały czas placze . Lekarze mówią , że zapadnie w depresje . Ciągle dostaje jakieś leki . Niedawno usnęła .
- NIEEEEEEEEEE ! ZOSTAW JĄ !!!! NIE ! DARCY CHODŹ DO MAMUSI !!!!!! - Miranda zaczęła krzyczeć przez sen .
- Hej , kochanie . Obudź się . - powiedziałem do niej na ucho i lekko ją przytuliłem .
- Co  ? gdzie ona jest ? ! - spojrzała na mnie ze łzami w oczach .
- nie ma jej ... - zacząłem płakać . o sali wszedł Zayn .
- mogę z nią zostac ? spytał .
- no pewnie ! - odpowiedziałem i wyszedłem z sali klepiąc go po ramieniu i płacząc .
* PERSPEKTYWA ZAYNA *
Jak ja ją kocham . Na serio . Jestem strasznie zły na siebie za to co w tedy zrobiłem .. Myslałem , że jak będę z Emily to ona bedzie zazdrosna .. ALe nie .. Kocha Harrego . Usiadłem obok niej .
- hej Mirands - powiedziałem .
- co chcesz ? ! - spytała placząc i zwijając się w kłębek .
- nic . chciałem ci tylko powiedzieć ,  że możesz na mnie liczyć i że cię kocham .
- aha .. - rozbeczała się jeszcze bardziej i przytuliła mnie . - Też cię kocham ..
Spojrzałem w jej oczy i zacząłem ją całować . wiem , że nie powinienem ale nie mogłem wytrzymać .
- idź już , to było niepotrzebne . Chcę stworzyc rodzinę z Harrym a nie z Toba Zayn - powiedziała i położyla się .
- okej ... - wstałem z łóżka i wyszedłem z sali .


Wednesday, March 14, 2012

TRZYDZIEŚCI DWA

Poczułam jak łzy napływają mi do oczu . Rozbeczałam się na dobre .
- kto to kurwa zrobił ? ! - powiedziałam . Harry podszedł do mnie i przytulił mnie .
- nie ważne . Teraz musimy sie jakoś trzymać . Jeszce tylko kilka miesięcy do porodu i w końcu będzie mała Darcy . A tak wogóle to ślicznie wyszłaś na tych zdjęciach .. - powiedział i pocałował mnie  w policzek .
- dzięki .. Kurwa , jestem wkurzona ! ja pójdę do tej gazety i powie.. - nie dokończyłam bo do kuchni wszedł Zayn .
- Czemu on płacze ? ! - krzyknął na Hazze .
- Zobacz ! - Harry rzucił mu gazetę . Zayn spojrzał na to i zrobił wielkie oczy .
- o kurwa .. - powiedział i spojrzał na nas ...

*********************************************************************************
MIRANDA MA PORONIĆ CZY MIEĆ DZIECKO ? :O ODPOWIADAJCIE W KOMENTARZACH!

TRZYDZIEŚCI JEDEN

Poszłam do toalety , żeby się umyć przebrać itp. Gdy już to zrobiłam poszłam na moje łóżko . Zobaczyłam obściskujących się Zayna i Emily i z jednej strony byłam strasznie szczęśliwa a z drugiej byłam strasznie zazdrosna !  Podszedł do mnie Harry .
- co się tak na nich gapisz ? - spytał .
- nic , tylko fajnie tak popatrzeć na zakochanych ..  - odpowiedziałam i spojrzałam na Harrego uśmiechając się.
- My możemy robić coś innego niż całowanie i przytulanie .
- Przekonaj mnie - powiedziałam i puściłam mu oczko . Harry usiadł obok mnie i zaczął całować po szyi schodząc w dół . Zaczęliśmy się namiętnie całować .
- Harry , wiesz , że jestem w  ciązy i ..
- Wiem !  Daj mi się Tobą nacieszyć przez te ostanie kilka tygodni . Ok ?
- Okej - odpowiedziałam . Hazza wziął mnie na ręcę i zaprowadził do takiego osobnego przedziału . Później uprawialiśmy seks ale to już wiadome . Było cudownie jak zawsze .. Gdy skończyliśmy ubrałam się i poszłam znów na moje łóżko . Podszedł do mnie zayn . PO CO ? BOŻEEE ? !!!
- Jesteś o mnie zazdrosna ? - spytał Zayn . Jaki dupek no !
- nie ! wogóle skąd ci to do głowy przyszło ?
- bo tak się na mnie i Ems patrzysz , że wygląda jakbyś była zazdrosna .
- nie jestem , możesz być o to spokojny ... - chciałam tym zakończyć temat .
- słyszałem , że jesteś w ciąży ? - zapytał , no nie ! lekka przeginka , podsłuchiwał mnie i Hazze .
- być może ! A co ci do tego ? - odpowiedziałam .
- nic , tylko trochę się o Ciebie martwię .. Wiesz , że cały czas cię kocham ..
- nie masz się o co martwić , będzie to dziecko Hazzy więc .. idę się przygotowywać na imprezę .
- ehh , ok .. ale chcę wiedzieć tylko czy ty mnie też kochasz ? - powiedział .. nie wiedziałam co odpowiedzieć bo .. Tak kochałam go , ale to co czułam do Hazzy przerastało wszelkie inne miłości .
- nie , Zayn , nie kocham cię już .. .
- Okej , dam sobie z Tobą spokój .. - powiedział i poszedł do Emily .  Uczesałam jeszzce tylko włosy i czekałam na resztę abyśmy już mogli wyjść z tourbusu . Gdy wszyscy byli już gotowi poszliśmy w końcu na imprezę /
CZTERY MIESIĄCE PÓŹNIEJ .
 Piąty miesiąc ciąży . mam już okrągły brzuszek .. Powiedzieliśmy wszystko rodzicom .. Zrozumieli to i powiedzieli , że możemy być razem ale prasa nie może się o tym dowiedzieć . I tak też jest prasa nie ie o ciąży , ale za to dowiedziała się  , że jesteśmy razem . Muszę zakładać trochę duże ciuchy , żeby nie widzieli zaokrąglającego się brzuszka . Zayn jest z Emily . Lou z Martą a Niall cały czas z Lottie . Mieszkamy w jednym dużym domu , chłopcy go kupili . Zayn ciągle mnie męczy mówiąc po kryjomu , że mnie kocha itp. to już wkurza . ale dobrze , że jest z Emily . Miejmy nadzieję  , że w końcu się w niej na serio zakocha .
Harry wparował do domu wściekły ! Rzucił na stół gazety .
- ZOBACZ ! DOWIEDZIELI SIĘ O CIĄŻY ! - powiedział , a raczej krzyczał .
- Że co  ?! - wzięłam gazety . Pierwsza strona , nagłówek " Dziewczyna Harrego Stylesa w ciąży !! zdjęcia Mirandy !!! "
Te zdjęcia były robione wczoraj i przedwczoraj ! jak ja mogłam wpaść ? !!!


TRZYDZIEŚĆI


Podeszła do nas szczupła, wysoka dziewczyna. której twarzy nie widzieliśmy bo zasłoniła ją segregatorem.  Trzymając go pod nosem powiedziała do nas :
- Hej. Będe Was uczyć tańczyć. Nazywam się ...    Dziewczyna nie dokończyła, ponieważ Zayn wstał z miejsca i rzekł niespokojnym głosem :
- Emily ?!  
 Nasze twarze zbladły. Przecież jak to możliwe, żeby pielęgniarka mogła nagle zostać instruktorem tańca ? Słysząc to dziewczyna rzuciła segregator na płytki i powiedziała :
- Zayn ?!  -   Tak. Jednak to Emily. Byliśmy ciekawi jaka będzie reakcja Zayn'a . Ten podbiegł do niej i zaczął przytulać.
- Wy tutaj ? Co tu robicie ? - rzekła zdziwiona Emily.
- Tak się składa, że jesteśmy na trasie koncertowej, a dziewczyny muszą trochę poćwiczyć, aby mogły zatańczyć na naszym koncercie - powiedział chłopak.Mówiąc ,, dziewczyny " obrócił się w naszą stronę i wskazał na nas palcem. Widziałam po jego twarzy i lśniących jak brylanty oczach, pewną nieśmiałość i zakłopotanie. On chyba naprawdę coś do niej czuję !  
 - A ty co tu robisz ? - powiedział do dziewczyny.  
- To dość skomplikowane, ale jak tak bardzo chcesz wiedzieć ... - Emily mówiąc te słowa, Zayn złapał za ręce  - Szef szpitala wywalił mnie z roboty, bo spóźniłam się o dwie godziny do pracy. No co ? Jak dobra balanga to trzeba bawić się na całego ! - na naszych buziach pojawiły się uśmiechy
- Moja mama oczywiście musiała już to wszystkim powiedzieć. Następnego dnia wujek Augustin zadzwonił do mnie z propozycją czy nie chcę pracować u niego jako instruktor. Zgodziłam się. Przypuszczam, że dla tego podjął tą decyzję, bo kiedyś nie źle wymiatałam na parkiecie. - dokończyła.
- Wujek Augustin ? - spytała Lotti - Ten Augustin ?!  
- Jeżeli masz na myśli Augustina Agurole, to tak. Właśnie ten.
- WoW, to fajnie. A jest może możliwoś, żebym go poznała ? - nieśmiało powiedziała Lott .  
- Nie wiem. Wujek ma dużo pracy, ale może znajdzie chwilę. - odpowiedziała Emily.
 - Sory, ale musimy na chwilę wyjść. - zaśmiał się Zayn.    -
 Ok. Idźcie, bawcie się dobrze. - zażartował Niall.      
Ciekawe czy to tylko rozmowa czy jakiś szybki seks. Ale znając Zayn'a to to drugie.  
- Kurde ! Ale jestem głodny ! - powiedział Horan.   Wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Bo kiedy on jest nie głodny ?
- Choć . Tutaj po lewej jest " Nando's " - odparł Louis.   Chłopcy poszli. A po chwili z jakiegoś ciemnego pomieszczenia wyszedł Zayn i Emily. Jednak coś było. Z pięknych rudych loków dziewczyny, włosy stały się lekko oklapnięte. A sześcio centymetrowa fryzura Zayn'a była cała rozczochrana.  
- No to idziemy na sale ?  - powiedziała dziewczyna.
- No pewnie ! - odparłam. Idąc grupką Lotti wróciła się i postanowiła poczekać na chłopców. Słyszałam jak Zayn mówił do Liam'a : - Ostro było !   W głębi duszy tak zaczęłam się śmiać jak jeszcze
nigdy. Kiedy doszliśmy do sali Lou, Niall i Lotti przybiegli do nas. Horan jak zwykle w buzi trzymał hamburgera, a w lewej ręce Pepsi. Emily powiedziała mu, że niestetynie może wejść na sale z jedzeniem. On na to : - Ej no ! Zrób wyjątek. To moi przyjaciele !  Dziewczyna zaczęła się śmiać.Zaczęliśmy zajęcia. Chłopcy ( wraz z Niallem ) seidzieli na podłodze i bawili się swoimi IPod'ami. Wychodziło nam naprawdę świetnie ! Nagle taniec przerwał Esemes do Emily.  - Zróbmy chwilkę przerwy, ok ? - powiedziała.   Dziewczyny poszły się napić, a do mnie podszedł Harry i zaczął mnie całować. Po chwili, usiadłam na jego kolanach, obok Zayn'a. Emily zabrała telefon w ręke i podbiegła do Malika. Przytuliła go, a w tedy wychyliła phona tak, że widziałam treś esemesa od Zayn'a - " Kocham Cię ! ♥ " . Dziewczyna powiedziała do niego - " Ja Ciebie też ! " Oni naprawdę do siebie pasują ! Tylko myślę, że nie będzie to tak
jak między mną, a nim. Szkoda by mi jej było. Po dłuższej chwili zabraliśmy się do pracy. Tańczyliśmy już od trzech godzn !  
- No to na dzisiaj koniec. - powiedziała instruktorka.
- Ok. No to idziemy ! - odparłam.
 - Emily. A może dasz się zaprosić dzisiaj gdzieś do kina ? - rzekł Zayn.  
 - Pewnie, ale o której ?
 - Może być o 19:00 ?  
- Ok. Jak wyjdziecie to po prawej jest taki duży dom. Tam teraz mieszkam. Będe czekała.- dziewczyna dała Zayn'owi buziaka w policzek i poszła w swoją stronę. Po dziesięciu minutach wchodziliśmy już do busu. Miejmy nadzieję , że jeszcze będzie jakaś impreza dzisiaj ! potańczyłabym ! A tak na inny temat to cieszę się , że Zayn jest z Emily ale .. Jestem trochę zazdrosna bo w końcu kiedyś coś do niego czułam . Przeżyję ! Jeśli zaszłam w ciążę to muszę się wytańczyć bo później nie będzie na to czasu ..

Sunday, March 11, 2012

DWADZIEŚCIA DZIEWIĘĆ


Przez cały tydzień chłopacy mieli koncerty , wywiady , sesje zdjęciowe itd. Ja , Lotts i Rowan cały czas siedziałyśmy w busie i zanudzałyśmy na śmierć , lub chodziłyśmy na zakupy . Oczywiście bez Rowan  ,ona jest zbyt głupia by przebywac ze mną i Lotts .
- nie nudzi wam się tutaj w tym busie ? - spytał Harold .
- a jak myślisz kotku ? pewnie , że się nudzi ..
- aa no tak ! Zapomniałem , że was za bardzo nie kręci Xbox - zaśmiał się Harry .
- no wow - odpowiedziała z sarkazmem Lotts .
- to ja mam pomysł - powiedział Hazza .
Okej , boję się , pomyślałam sobie " oj , oj , oj " Hazza wymyśla , jest źle !
- Mamy kilka dni wolnych z chłopakami , jesteśmy w Irlandii , państwie tańca . Może zapiszemy się na lekcje tańca ? - świetny pomysł , ja chyba ciężarna, z grubymi nogami , zaokrąglającym sie brzuchem będę tańczyć ! Ale ok .. Tylko nie ma sie w co ubrać , jak zawsze ..
- jeszcze musze spytać się Rowan ... - powiedziłam z grymasem na twarzy .
- ok , to idź - powiedział Harry smiejąc się - ale musicie ostro przygotowywać bo potrzebujemy tancerek na koncerty i fajnie by było gdybyście wy występowały - OMFG , że co ? !
- emm , Rowan też ? Sorry ale ja nie chcę widzieć jej grubej dupy w obcisłych legginsach , żeby ci się przypodobać ! - odpowiedziałam .
- Znasz moje zdanie na ten temat , ona też .. - odpowiedział ja poszłam ją poinformować .
- ej , idziemy na zakupy Miranda , szybciej !- krzyknął Harry 
- ale tylko ja i ty ? -spytałam go .
- okej . - dałam mu całusa i poszliśmy .
Doszliśmy do galerii , było pełno fanek i paparazzi  . Weszliśmy do sklepu sportowego .Odrazu rzuciła mi się w oczy malinowa boxerka z Nike , granatowe spodenki tej samej firmy i biało-niebiesko-zielone trampki reeboka . Przebrałam się w to podczas gdy Harry przymierzał okulary przeciwsłoneczne . Wyszłam z przebieralni . Harry spojrzał na mnie .
- Wow , Berry ! jak ty seksownie wyglądasz ! - powiedział . Fajnie , jego reakcja była dla mnie ważna .
- Dziękuję . - poszliśmy do kasy . Za strój mieliśmy zapłacić 3000 euro . Hazza jak gdyby nigdy nic wyciągnął z kiesznei portfel a z niego kartę kredytową i zapłacił.
- tyle kasy ? ! - oniemiałam .
- Kochanie , pamiętaj każde jedno euro które wydałem jest warte tego jak wyglądasz ! - powiedział , wzruszyłam się , łza poleciała mi po policzku , dałam mu buziaka. Wróciliśmy do busu . o dziwo Rowan była ubrana w szerokie dresy i bluzę , a za to Lottie miała legginsy i boxerkę , wyglądała super bo miała figurę , nie to co Rowan . Wzięłam paczki z zakupów i poszłam do toalety się przebrać . Wszyscy siedzieli na skórzanej kanapie . Gdy wyszłam wszyscy się na mnie gapili .
- Wow , Miranda jak zawsze sexy i słodko ! - powiedział Louis .
- ONA JEST MOJA ! - krzyknął na niego Harry i podszedł do mnie przytulając mnie . 
- racja , jestem jego ! - zaśmiałam się i zaczęłam go całować , gdy skończyłam spojrzałam na Zayna i Rowan . Zazdrość się w nich burzyła . po kilku minutach ruszyliśmy do centrum tańca . Chłopcy wykupili karnet na tydzień .. Głupio było , że oni nam tak wszystko stawiali ... Gdy weszliśmy na salę , czekała nas NIESPODZIANKA , dla wszystkich . 

Pisała : BERNADETTA <3 <3 <3

Saturday, March 10, 2012

DWADZIEŚCIA OSIEM

Rano wstałam lecz nie w busie tylko  hotelu . Obok mnie leżał Harry a gdzieś daleko leżały nasze walizki . Popatrzyłam na Niego i zaczęłam dawać mu całusy w usta . Gdy chciałam zejść juz z łóżka Harry złapal mnie za rękę i przyciągnął do siebie i zaczął mnie namiętnie całować .
- idę sie umyć i ubrać ,  Tobie też radzę tak zrobić - powiedziałam do niego i dałam mu buziaka schodząc z łóżka. poszłam do walizek i wzięłam niebieską koszulkę na naramkach , dżinsy rurki i moje ulubione buty na korku czarne . poszłam do toalety . Puścilam sobie wodę do wanny .wyszłam jeszcze z toalety po kosmetyczkę , szampony i jakieś żele były już w łazience więc żadnych nie brałam. Spowrotem weszlam do toalety . woda w wannie już była więc tylko się rozebrałam się i weszłam do wanny z gorącom wodą. Leżałam tak  w niej i myślalam o wszystkim gdy uslyszałam pukanie do drzwi .
- mogę ? - spytał głos .
- a kim jesteś ? - zaśmialam się .
- a z kim uwielbiasz się seksić?
- Harry , właź ! - krzyknęłam . Harry wszedł do mnie i odrazu podszedł do lustra i umywalki .
- ej ! - chlapnęłam go wodą z wanny .
- nie zaczynaj się ! - powiedział Hazza z uśmieszkiem .
- bo co mi zrobisz ? - odpowiedziałam i znow go chlapnęłam . Harry podszedł do mnie i wszedł do wanny w jego koszulce i bokserkach . kazał mi się przesunąc a , że wanna była duża było dużo miejsca i oboje sie zmieściliśmy. Zaczęłam go całować .
- Harry , chcesz małych Styles'ów ? pytam serio .. - spytałam go .
- z Tobą tak ! - powiedział i zaczął mnie całować . Zdjął zwoje bokserki i koszulkę i wyrzucił je za siebie. zaczęliśmy robić małe Styles'e w wannie. Kurde , też ich chce ale boję sie reakcji taty i Anne . ale co mi tam ! po kilkunastu minutach skończyliśmy . Wyszłam z wanny myśląc co ja zrobiłam .. Hazza też wyszedł z wanny , szybko owinęłam się ręcznikiem i Harry też . Pocałowałam go i zaczęłam sie ubierać . Harry wyszedł z toalety po cichy . po chwili przyszedł i też zaczął się ubierać .
- Harry , wiesz co my zrobiliśmy ? - spytałam go .
- dobrze o tym wiem .. nie poradzę nic na to , że tylko Ciebie kocham i nic tego nie zmieni nawet moja mama i twój ojciec . - odpowiedział i pocałowal mnie w policzek .
- a będziemy mieli ślub ? - spytałam go ze śmiechem .
- nawet dzisiaj ! kocham cię - powiedzial . Ubraliśmy się uczesaliśmy i wyszliśmy z toalety . poszliśmy do pokoju Louisa i mieliśmy iść coś zjeść .