Wednesday, March 7, 2012

DWADZIEŚCIA PIĘĆ

- czyli chcecie , żebym wyjechała ? - spytała Rowan .
- nie przesadzaj, obiecałem ci , że będziesz więc zostaniesz ! - powiedział Harry , na co on chce ją tu zatrzymać ? !!
- po co mam tu zostac jak laski mnie wyzywają a wy mnie olewacie totalnie ? - powiedziała Rowan i usiadła naprzeciwko Hazzy . Ja usiadłam mu na kolanach i popatrzyłam się na niego wzrokiem " stary , nierozumiem cie "
- ehh , to po co się zachowujesz jak dzieciak ? - powiedział Lou .
- że co ? ! - powiedziała oburzona jakby nie wiedziała o co chodzi ! żałosne .
- no to , że dopierdalasz się do każdego z nas , a każdy  z nas ma laske , to żałosne , i do tego jest tu Lottie i Miranda to jeszcze bardziej głupie , chcesz coś udowodnić Mirandzie ? czy o co ci chodzi ? ! - powiedział Louis znów powiedział .
- nie chcę niczego udowadniać !!poprostu nie mam co robic i chce się do was z bliżyć i to wygląda tylko na to jakbym się do was podwalała .. Przepraszam- powiedziała i myślała i że będzie ok , jaaasne . Chyba , że3 debil hazza nie bedzie jej miał za złe , że się do niego podwalała i rzuci jej się w ramiona . Zanim jednak to zrobił zaczęłam go namiętnie całować .
- za co to ? - spytał uśmiechnięty od ucha do ucha Harry .
- tak bardzo cię kocham ! - zaśmiałam się .Oczywiście pocałowałam go żeby wzbudzic zazdrość w Rowan i pokazac , że on jest tylko mój .
- skończcie bo będę żygał ! - powiedział Zayn
- trzeba było wziąść Emily ! - powiedziałam i zeszłam z Hazzy idąc do Lottie i Horana . Słyszałam tylko jak Zayn gada coś , że on z nią nie jest! ale wszyscy wiedzą , że jest . Lotts i Niall się migdalili więc wzięłam tylko stanik spodnie rurki  i sweterek . Poszłam do toalety i popatrzyłam na siebie w lustrze i zaczęłam się śmiać . Miałam takie dziwnie ułożone włosy i do tego ta moja okropna twarz , którą wszyscy uważali za piękna lecz nie ja . Wzięłam z mojej kosmetyczki  , która leżała  na szafce , szczotkę i zaczęłam się czesać gdy poczułam czyjś dotyk na biodrach . Spojrzałam do lustra , o dziwo nie zobaczyłam tam Harrego tylko Zayna .
- Zayn co ty robisz ?! - spytałam go i próbowałam się wydostać z jego objęć.
- Miranda , tęsknie za Tobą ! - powiedział .
- Ale ja za Toba nie ! puść mnie ! - powiedziałam  a on zaczął mnie całowac , szybko się od niego odkleiłam
- Zayn , serio odczep się ! Kocham hazze ! - powiedziałam .
- nie mów , że za mną nie tęsknisz ? Że nie chcesz się ze mną oddać chwili , że nie chcesz mnie całować ? - zaczął pierdolić . nie mam na niego ochoty i go nie kocham , on tego nie rozumie ? !
- nie ! a teraz wychodze ! i nic nie powiem Hazzie ! - powiedziałam i wyszłam zostawiając Zayna samego .
Co on sobie wyobrażał ? jest bezczelny ! Idę do Hazzy się pocieszyć . Harry słodko leżał na jego łóżku . Położyłam się obok niego i wtuliłam się w Niego .
- kocham cię , wiesz? - powiedziałam i dałam mu buziaka w nosek .
- wiem , lae ja Ciebie mocniej , jesteś moją jedną na milion . - powiedział i mocno mnie przytulił . gadaliśmy tak po cichu mówiąc sobie jak się kochamy gdy zauważyłam Zayna ze łzą w oku .Próbowałam być tawrda ale nie umiałam , w momencie załamnia mocno przytuliłam Harrego i ścisnęłam go . potem zaczęłam się z nim całowac jak jeszcze nigdy . Nagle poczułam straszny skurcz w brzuchu . Przestałam go całować i zwinęłam się w kłębek z bólu , zwijałam się , po chwili jednak przestało boleć .
- co się stało ? - spytał Harry .
- nic tylko , poczułam jakby coś kopało mnie brzuch , bolało - powiedziałam i zaczęłam myśleć o moim pierwszym razie z Harrym , był kilka tygodni temu . czyli ciąża ? nie mogłam tego pojąc , będę się modliła aby nie .
- Miranda ty myślisz o tym co ja ? - spytał Harry.
- narazie nie myślę o niczym innym jak o naszym pierwszym razie ! - powiedziałam i łzy pojawiły mi się w oczach .
- A co jeśli ..- zaczął Harry .
- nawet tak nie mów , zwykły ból brzucha nie oznacza od razu ciąży głuptasie ! - przerwałam mu i dałam mu całusa .



1 comment: