Sunday, March 4, 2012

DWADZIEŚCIA TRZY

Harry popatrzył n a Ciebie i uśmiechnął sie .
- to nie wystarczy . - powiedział .
- nic więcej nie dostaniesz bo byłeś niegrzeczny i nazwałeś mniewyrachowana ! - odpowiedziałam .
- ale przeprosiłem ! - powiedział Harry i swoją ręką złapał mnie za tyłek. nie będę się z nim seksić bo jest za dużo ludzi i dzisiaj jestem na niego obrażona .
- no to co ? - spytałam - w busie jest za dużo ludzi . - dokończyłam .
- oj tam , oj tam .  dobra , tym , że się nie zgadzasz rozumuję , że nie masz na mnie ochoty , tak ? - powiedział smutny Harry i wziął swoją rekę z mojego ciała .
- oj mam ! - wzięłam jego ręke i spowrotem położyłam ją na swoim ciele . Zaczęłam go namiętnie całować odwróciłam się w jego stronę tak , że usiadłam mu na kroczu . Cały czas się całowaliśmy .
- może poczekamy na postój , niedługo powinien być .. - powiedziałam .
- okej - odpwoiedział szczęśliwy Harry . Całowaliśmy się aż nie przerwała nam Rowan .
- Harry ! - zawołała Rows.
- czego ? ! zajęty jestem - krzyknął Hazza , ucieszyłam się bo postawił ie Rowan . Ona podeszła do nas.
- no chodź potrzebuję twojej pomocy - powiedziała . Harry popatrzył na mnie a ja skinęłam twierdząco głową na znak , że może iść . Zeszłam z Harrego a on poszedł  z Rowan . po kilku minutach przyszedł .
- Rowan nie mogła odkręcić nutelli - powiedział Harry z głupią miną .
- o kurwa . ale to było przerażające . - zaśmiałam się . Harry też zaczął się śmiać i położył się obok mnie .
- za 5 minut postój w jakiejś restauracji ,  jedziemy 2 godziny dopiero a Niall jest głodny i musi zjeść coś pożądnego - powiedział Harry .
- aha , jak to Niall .- zaśmiałam się . Chiwle pogadaliśmy i autobus się zatrzymał .na początku wyszliśmy wszyscy .  Ja szłam daleko od Harrego , żeby nie było zdjęć jak sie miziamy w prasie i żeby tata nie zobaczył .
Harry jednak nie umie długo wytrzymać bez przytulania i podszedł do mnie dają mi buziaka  Dobrze , że w policzek . po chwili pozowania do paparazzi  ja z Harrym jakoś tyłem umknęliśmy i weszliśmy do busu .
- ile mamy czasu ? - spytałam go .
- jakieś pół godziny . - mówił Harry ściągając ciuchy , ja robiłam to samo .
Usiadłam na łóżku a Harry obok mnie zaczęliśmy się całować . Harry całował mnie po szyi , tyłku , dosłownie wszędzie gdzie się dało . Harry użył w końcu swojej Hazzacondy . Trzymałam się oparcia łóżka i cały autobus się ruszał . W pewnym momencie ktoś zapukał do okna , Harry odsłonił na chwilę zasłonę  wyjżał i zobaczył Louisa . pokazał mu środkowy palec zasłonił zasłonę i wrócił do swojej roboty . Robiliśmy to szybko przed wyparciem w przód jego plemników skończyliśmy . byliśmy strasznie zmachani . wzięliśmy koc i przykryliśmy się . skończyliśmy na czas , odrazu jak skończyliśmy do busu  weszła reszta pasażerów . my leżeliśmy nadzy . zaczęłam się śmiać . Harry wziął poduszkę , zakrył swoją maszynę poduszką i wstał z łóżka , wziął moje leżące gdzieś na początku busu gatki i rzucił mi je , dorzucił też jego koszulkę. Założyłam gatki i koszulkę i wstałam z łóżka idąc w stronę zakłądającego bokserki Harrego . Hazza założył bokserki i trochę za małą na niego moją bluzkę . Rowan popatrzyła się na mnie z pogardą . nie wytrzymałam i wybuchłam jej prosto w twarz śmiechem .
- Harry jesteś cudowny - powiedziałam mu i poszłam do toalety . słyszałam jak chłopcy opowiadali , że wszystko słyszeli i że cały autobus się trząsł . opłukałam twarz , wyczesałam włosy i wyszłam z toalety , chłopacy nadal podniecali się tym , że autobus się trząsł . podeszła do mnei Lottie .
- no nieźle stara - powiedziała .
- no wiem , Harry jest cudowny w łóżku - powiedziałam śmiejąc się .
- Niall  też .. - powiedziała Lotts . zamurowało mnie , ona ma 15 lat ! omfg , moja kochana młodsza siostra , będę płakać .
- że co  ?! - łzy napłynęły mi do oczu .
- no tak , wczoraj .. nie płacz ! - kurde rozbeczałam się i przytuliłam ja .
- jesteś jak moja młodsza siostra no ! kocham cię normalnie i wzruszyłam się , ale już przestaje ryczeć . - powiedziałam i otarłam łzy .
- już ok ?  - spytała .
- no już tak . gadaj ze szczegółami ! - powiedziałam i usiadłam na łóżku .
- okej , a więc , jest bardzo duży - Lottie zaczęła się śmiac - było bardzo romantycznie bo przygotował kolację ze świecami itp.
- faajnie , Harry ma też bardzo dużego - zaczęłam się śmiać z Lottie . - a Louis wie ? - spytałam .
- wie ... - odpowiedziała .
- i co on na to ?
- no nic , był wkurzony ale mu przeszło . - usmiechnęła się Lotts .
- to ok . Rowan mnie wkurwia , szmata jedna .- powiedziałam .
- nieprzejmuj się ! jest ok - powiedziała Lottie .
- Wiem , jak narazie ale boję sie , że ona go uwiedzie albo coś takiego .. Miejmy nadzieje , że jest ok ..

2 comments:

  1. fajny rozdział, hahaha :D
    czekam na kolejny ;)

    ReplyDelete
  2. swietne.:D kurcze caly autobus sie trzal. musialo byc ostro.xD :D czekam na next.;**

    ReplyDelete