Saturday, February 18, 2012

JEDEN

A więc poranek . Zatknęłam uszy moim jaśkiem i dużą poduchą aby znów zasnąć . Jebany telefon . idę go spalić ale najpierw odbiorę . 
- Mirands ? Ej jesteś  ?  
oj tak , trzeba mi było teraz od rana rozmowy z Lottie . Ale jednak ona miała w sobie coś takiego , że kuźwa nie mogłam jej nie odpowiedzieć. 
- tak jestem co chciałaś o tak WCZESNEJ porze ? 
- Przyjdź dzisiaj do mnie , będę chłopcy !
- Jacy chłopcy , brałaś coś?
- Jezu , weź pedałko pomyśl , Zayn , Harry , Niall i Liam . O Lou wiesz .
Ciągnęła dalej Lotts chociaż oni mnie interesują .
- SERIO ? o jezu ale mnie to gówno obchodzi . Wiesz , że ich nie znoszę ?
- Dobra , Dobra . Przyłaź dzisiaj będą kiełbaski zmoro . powiedziała Tommo i tym mnie przekonała.
- Dobra , kiełbaskami mnie przekonałaś , na którą ?
- hmm , jak chcesz możesz już być za godzine pomożesz mi robić żarcie .
- Spoko , za godzine będę . Pa .
No zajebioza . Budzi mnie od rana aby powiedzieć o one direction , maskara ale z niej ciołek. 
Wreszcie wygramoliłam moje zgrabne dupsko z wyra i poszłam na dół coś zjeść . jakoż , że nie chce mi się chodzić do sklepu po świeże bułki jem codziennie płatki z mlekiem . Myyy , pycha ,tsaa .  Po zjedzeniu poszłam się umyć , wzięłam szybki prysznic . Po wyjściu z prysznica wzięłam owinęłam się w ręcznik i poszłam wybrać ciuchy na dziś . Wzięłam różowy stanik i różowe  gatki do kompletu bo zakładam prześwitującą  koszulę i różową mini. Po ubraniu się zaczęłam się odpicowywać . Pomalowałam się tylko maskarą i lekko zakryłam moje niedoskonałości moim tzw. " magikiem " , No i zostały włosy . Mam naturalne lekko falowane więc takie je pozostawiłam tylko trochę wyczesałam . Wzięłam spakowałam w torebkę telefon  ,maskarę , magika , perfum i poszłam do Lotts . Zadzwoniłam do drzwi . Ojj tak mogłam się tego spodziewać otworzył Louis , który powiedział : 
- hej Miranda .. Wow , ale świetnie wyglądasz , dawno się nie widzieliśmy ..
- Tak Tak , Hej . Mogę wejść ?  spytałam z sarkazmem .
Louis się trochę zawiesił .
- Emm , eee , no tak właź , ale uprzedzam , chłopcy też już są .
- Aha . 
Weszłam do ich domu . Zobaczyłam czwórkę siedzących pajaców na kanapie .
- Siemka , jestem Miranda . Przedstawiłam się i dosiadłam się do nich . każdy z nich po kolei też mi sie przedstawił oprócz Harrego bo go już znam , mój ojciec mi go przedstawił będzie moim przyrodnim bratem , takim na niby . GRRR !
- Wow , Lou , nie mówiłeś , że masz takie znajome . 
Szturchnął Louisa Niall . 
- Bo nie wiedziałem .  odpowiedział Lou.
Zawstydziłam się trochę ale mi przeszło bo nie lecę na takie podrywy .
Przyszła Tommo WRESZCIE !
- o hej pizdo . powiedziała .
- Lottie , nie przeklinaj ! 
powiedział do niej Lou.
- Dobra , Dobra chodź Mirands pomożesz mi w przygotowywaniu kiełbasek , dla których tu przyszłaś . 
 powiedziała Lottie i musiałam się jej posłuchać .
- Okej , już idę proszę pani .
wstałam z miejsca zostawiłam torebkę na stole obok kanapy .
- Ej , wrócisz jeszcze do nas ? 
Spytał Harry .
- no raczej , a co ? Napaliłeś się ? XD
- Tak trudno to ukryć ?  zaśmiał się .
- Będziesz moim bratem , opanuj się !
- Dobra , ale żebyś nie żałowała ! 
- oj zamknij się !
- ona będzie twoją siostrą szczęściarzu ? ! spytał Harrego Zayn .
- Na to wychodzi , a żałuje , chętnie bym się z nią pomiział .
- Ja też ..  powiedział Zayn .  
JA oczywiście wszystko słyszałam , ale nie chciałam im już zwracać uwagi .
Jestem w kuchni państwa Tomlinsonów . Mają fajny dom , chociaż już nudny . Spędziłam w nim 2/4 mojego życia przychodząc do Tommo .
- dobra , tak na serio wszystko mam przyszykowane tylko muszę ci coś powiedzieć .
powiedziała Lottie.
- No wal gnojcu .
- Uważaj na chłopców , bo oni moga się w tobie zabujać czy coś a tego bym nie chciała , a zresztą ich nie lubisz więc ...
- Harry napewno odpada , wiesz , że będzie moim bratem ... Ale Zayn mnie podnieca . 
Zaśmiałam się razem z Lottie . 
- EJ ZAYN PODNIECASZ MIRANDĘ ! krzyknęła Lotts do Mulata. 
- zajebie cię ! - powiedziałam do Lotts cichym głosem za to , że powiedziała to Zaynowi .
- OO , ONA MNIE TEŻ ! odkrzyknął Zayn .
- hahahahaahhahaha , ja jebie  ! 
powiedziała Tommo
- Dobra , dobra robimy zakład że dzisiaj będę się z nim jeszcze wymieniać ślina i miziać ? 
kurde co ja robię , jestem pojebana ! XD
- Spoko !
dałyśmy se rękę na znak sztamy . weszłyśmy do pokoju , w którym siedzieli chłopcy . Usiadłam obok Zayna .
- A więc , co powiecie ?   spytała Lottie .
- Powiem, że mam ochotę na mizianie !
powiedziałam i spojrzałam się na Zayna , Lottie spojrzała na mnie porozumiewawczo , że tak go nie zdobędę . 
- Też mam na to ochotę . 
powiedział niestety Hazza . Kurde , czemu nie Zayn ?
- Ty siedź cicho braciszku ! niestety nie masz u mnie szans Hazziątko , rodzinko ! 
Chłopacy zaczęli się śmiać .
- jak już razem zamieszkamy z naszymi rodzicami to będziesz pragnęła mojego towarzystwa siostro !  powiedział obrażonym tonem Harry.
- Wolę towarzystwo Zayna . 
uśmiechnęłam się zalotnie do Malika a on odwzajemnił uśmiech .
- jak fajnie , też bym wolał twoje towarzystwo niż tych obcych w przebraniu ludzi . 
powiedział Zayn.
- kto jest obcy ten jest !
poprawił go Louis . ja zaczęłam się lekko śmiać . widać było , że mój śmiech podoba się Zaynowi ! Fajnie XD
- Co robimy ?  
powiedziałam do Zayna na ucho.
- Nie wiem chodźmy do kuchni pogadać , sami .
odpowiedział mi Zayn szepcząc na ucho .
pokiwałam twierdząco głową . On mi się na serio spodobał więc chyba zacznę do niego hasać <3


*__*__*__*_*___*_*_____*____*___*__*____*_*

I jak ludzioza ? Spoczko , czy raczej nie ? :D









2 comments:

  1. Nie kumam tego twojego języka i nie wiem kto mówi itp. ....

    ReplyDelete
    Replies
    1. Czyli co zmienić ? Powiedz , szczerze ! Dzięki za komentarz postaram się to smienić <3

      Delete